Chyba w snach...
Jestem, żyję, walczę dalej! Mało się udzielam na V, ale zaglądam tutaj często!
A WY moje Ukochane, o mnie pamiętacie, piszecie privy i komentarze! Z zapytaniami co tam u mnie!
Więc wracam, nie ma opcji, ktoś tu się przecież wzajemnie motywować musi!
Mam już parę pomysłów na posty!
A co u mnie?
o bardzo wiele się zmieniło, poszłam w końcu do pracy! Już 2 miesiące minęły, już się wprawiłam, jestem dumma, że w końcu dałam radę.
Co do chudnięcia, chudnę, powoli, ale do PRZODU! Wszystko na temat wagi w następnym tygodniu na kwartalnym zdjęciu - Tak to już 9 miesięcy od kiedy rozpoczęlam walkę o nowe lepsze życie.
To taka szybka notka, myślę, że w tygodniu coś więcej napiszę
Nataliah1
7 grudnia 2015, 19:39Ważne, że nadal chudniesz i nie rezygnujesz ;) Pozdrawiam
Magiczna_Niewiasta
7 grudnia 2015, 16:43Wazne, ze chudniesz, tempo nie wazne, wazne, ze do przodu :D
HappyWay
8 grudnia 2015, 12:30Święte słowa :)
klaudiaankakk
7 grudnia 2015, 16:28walcz ktoś musi wygrać :D
HelloPomello
7 grudnia 2015, 10:10Już Cię miałam ochrzanić a tu żarcik :) Powodzenia w dalszej walce.
HappyWay
8 grudnia 2015, 12:30:D
Just_Another_Weight_Loser
7 grudnia 2015, 08:59Haha!!! Dałam się nabrać... Ale super, ze wszystko u Ciebie OK. Już nie mogę doczekać się zdjęcia :D
HappyWay
8 grudnia 2015, 12:30W sobotę już będą, też nie mogę się doczekać :P
angelisia69
7 grudnia 2015, 08:52obys nawet w snach sie nie poddawala ;-) warto walczyc dalej bo juz cos osiagnelas i szkoda by bylo to zaprzepascic.Powodzonka
roogirl
6 grudnia 2015, 23:40Hehe myślałam, że serio. Dawaj posty i powodzenia.
HappyWay
8 grudnia 2015, 12:32Nie ma opcji :D walczę, aż wywalczę :DD
Nejtiri
6 grudnia 2015, 23:13Trafilam tu przypadkiem,ale cos czuje, ze zostane na dluzej, jesli pozwolis... Gratuluje dotyczczasowych efetkow i jestem ciekawa kolejnego zdjecia, bo ostatnie zestawienie juz robi roznice.:)