Wiadomość z ostatniej chwili! Karma to wredna "suka" która zawsze wraca. . . Pamiętajcie o tym i nigdy nie róbcie komuś tego co Wam nie miłe, bo to wraca prędzej czy później i to z zdwojoną siła :) motywacja +500! I idę dalej rozkoszować się w tej świetnej wiadomości :) jest sprawiedliwość na świecie i ciężka praca ZAWSZE SIĘ OPŁACA!
Edit. (dopiero uśpiłam dziecko i mogę co nieco rozwinąć ) nie będe ukrywać że korzystałam z pomocy psychologa, ponieważ miałam bardzo zaburzoną pewność siebie (Jak kojarzycie mój pamiętnik to coś na ten temat wiecie) a to wszystko dzięki "przyjaciołom" i innym osobą z otoczenia które krótko mówiąc pastwiły się na mnie. Było mi bardzo przykro bo to jednak najbliższe osoby... Nie chce wyjść na hipokrytkę która cieszy się z nieszczęścia innych ale poniekąd trochę w tym prawdy. Od 2 lat nie miałam kontaktu z "przyjaciółką" która gnębiła mnie jak jeszcze byłam pączuszkiem... i wielokrotnie w pamiętniku powtarzałam że jeszcze im wszystkim pokarze, że schudnę!, że udowodnię im że dam radę! Więc odcięłam się od "przyjaciół" i zaczęłam robić swoje z Wami:*** udało się :) a teraz staram się pomagać innym. pocztą pantoflową wieści się roznoszą, zwłaszcza że od nikogo nie oczekuję zapłaty, dostaję więc sporo maili tu na V i na innych portalach społecznościowych.... dzisiejszy mail przyprawił mnie o cudowny nastrój bo był od mojej byłej " przyjaciółki" !!! z ogromnym zainteresowaniem przeczytałam wiadomość.... a w niej żadnego "przepraszam"," co u Ciebie słychać" ? , tylko że śledzi bacznie moją stronę i jest pod ogromnym wrażeniem mojego osiągnięcia, że dużo słyszała od naszych wspólnych znajomych ilu osobom pomogłam.... I SAMA BY CHCIAŁA SKORZYSTAĆ Z POMOCY! po ciąży od prawie roku nie może się pozbyć zbędnych 30 kg!! (aż weszłam na jej fejsa nie sądziłam że aż tak bardzo przytyła... a jednak) i czy mogłabym jej pomóc... w myślach układałam litanie jak jej nie zbesztać, wypomnieć i Bóg jeden wie co jeszcze.. ale poprosiłam grzecznie jak zwykle o pełne podstawowe dane... i nawiązałyśmy konwersacje. Bo ja wierzę w karme a podobno przysługa dla wroga liczy się dwukrotnie:)) mam zamiar uzberać jak największą ilość punktów. :)) a tak serio mówiąc. Robie to co Kocham, i chce pomagać bo sama gdybym takiej pomocy nie otrzymała byłabym nadal w martwym punkcie. bez względu czy jest to osoba mi obca czy "wróg". Oczywiście że jej pomogłam (teraz ja się troche popastwie xD bo nie jestem "łajzą" :P), ustaliłam plan treningowy i dietetyczny. Nawet zaprosiłam na wspólny trening do mojego miasta bo jednak technika jest kluczem do sukcesu... i powiem Wam szczerze mam trochę satysfakcji z tego co ją spotkało - zwłaszcza że nasza stara "paczka" również ją olała bo jest "niewyjściową mamuśką". + 2 punkty:))) no może jednak +1. jeden odejmuje za tą odrobinę satysfakcji:))
julcia2008
15 marca 2017, 12:47Brawo!chociaz niewiem czy mnie byloby stac na taki gest w strone suki,ktora mnie kiedys gnebila.
grgr83
13 marca 2017, 23:09Super że potrafisz tak pomóc komuś pomimo przeszłości, zastanawiam się, czy mnie by było na coś takiego stać. Szacunek dla Ciebie
Happy_SlimMommy
14 marca 2017, 09:17Spokojnie. Mam w tym ukryty cel :))
Leilla85
13 marca 2017, 15:03Woow poproszę o namiary na Facebooka :) Jesteś Wielka!
Happy_SlimMommy
13 marca 2017, 18:00To moja znajoma na fejsie, widzi jak się zmieniłam i sporo osób na głównej stronie podziękowania mi wstawia więc coś tam zauważyła :)
Kora1986
13 marca 2017, 12:46masz stronkę? Chyba przeoczyłam gdzieś ta informację...
Happy_SlimMommy
13 marca 2017, 13:15No mój Facebook to moja znajoma więc mamy się w znajomych... Oficjalna stronę założę jak zrobię wszystkie uprawnienia :)
Annanadiecie
13 marca 2017, 12:37Zainteresowałaś mnie nie tylko tym, że postanowiłaś pomóc komuś, wobec kogo żywisz żal, ale przede wszystkim tym, że pomagasz w pozbywaniu się kilogramów.... Z tego co czytam u Ciebie na blogu, widzę że co najmniej kilka problemów mamy... wspólnych....
Happy_SlimMommy
13 marca 2017, 13:16Oj wysłać to ja nawyzywalam ale jakoś nie mogłam jej odmowic, obiecałam sobie ze każdemu pomogę
Rina_91
13 marca 2017, 12:00karma wraca... oczywiście, ze wraca.. jednak ja nie potrafiłabym się powstrzymać od komentarza do takiej osoby, zwłaszcza, ze mnie gnębiła w przeszłości... jednak podziwiam, naprawdę podziwiam, ze postanowiłaś pomoc :)
Happy_SlimMommy
13 marca 2017, 13:17Tzn szczerze liczę na trochę inny obrót sprawy ale nie będę wyjawia żeby nie zapeszyc. )
Barbie_girl
13 marca 2017, 11:40Zgadzam sie akrma zawsze wraca :):) Nadzczescie ;)
Happy_SlimMommy
13 marca 2017, 13:20Nie sądziłam że się doczekam a jednak :)
Laydee87
13 marca 2017, 11:20Brawo dla Ciebie, że mimo wcześniejszego zachowania koleżanki, potrafiłaś tak do niej podejść i z chęcią pomocy. Jesteś wielka! Ja w swoim życiu też miałam kilka takich "pijawek", które tylko czekały aż nadarzy się okazja, by móc ją wykorzystać z korzyścią dla siebie oczywiście. Ale postanowiłam się im nie dać i radykalnie ograniczyłam kontakty. I się "przyjaźnie" pokończyły... Jak to się mówi, prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie - i jest w tym 100% prawdy.
Happy_SlimMommy
13 marca 2017, 13:20Święte słowa. .
NaDukanie
13 marca 2017, 09:48Widać masz w sobie siłę żeby być ponad to co cię urazilo. Brawo. Niewiele jest takich osób na świecie. Cieszę się że mam taką osobę w znajomych. Bo być takim to być pozytywnym i dobrym człowiekiem :) Super
Happy_SlimMommy
13 marca 2017, 10:52Ale mi miło dziękuję :)
mmmarlady
13 marca 2017, 06:25Tak jak mówisz, karma istnieje. Podziwiam bo ja pewnie olałabym wiadomość, zawsze definitywnie odcinam się od takich osób, boję się ich trochę, ale widocznie Twoja pewność siebie jest nie zachwiana, super :) Wszystkiego dobrego Kochana :*
Happy_SlimMommy
13 marca 2017, 10:52Pracuje nad nią nadal.. Ale dziękuję :) ciekawe czy przyjedzie?
marii1955
12 marca 2017, 21:40Ja też nie za bardzo rozumiem ...
Happy_SlimMommy
12 marca 2017, 21:53już uzupełniłam wpis:)
EwaFit
12 marca 2017, 21:36Nie lapie ....
Happy_SlimMommy
12 marca 2017, 21:53juz juz są poprawki:))
EwaFit
13 marca 2017, 07:01To teraz rozumiem i zgadzam się z pojęciem karmy. Świetnie się zachowała a karma wróci podwójnie:)
GrzesGliwice
12 marca 2017, 21:16Ha ha...bardzo tajemniczy wpis... :-)
Happy_SlimMommy
12 marca 2017, 21:53teraz już pełen:)