hej!
Strasznie jestem ostatnio przybita... 3 tyg. zastoju no nic mnie tak nie de motywuje jak brak efektów, od dziś jestem na "nowej" diecie od M zobaczymy.. oby ruszyła bo sie zapłacze
Boje się co będzie dalej, za tydzień kończę treningi z M i mam zacząć sama niby jestem już gotowa... "NIBY". Całe szczęście M będzie nade mną czuwał, ale i tak mam wątpliwości czy dam sobie radę... do moich urodzin już tyko 10 tyg. a ja bym chciała zrzucić jeszcze z 6-7 kg ale czy podołam.... Trochę za dużo tych "ale" Dlatego jeżeli macie jakieś sprawdzone sposoby na utrzymanie motywacji podzielcie się proszę:))
A póki co u wielu z Was widziałam "motywujące zdjęcia" sama też kilka wstawię:)
Dziennik izoteku
dzień 63
obecna dawka 50mg sporo i już odczuwam wyraźniejsze skutki... suchość mi doskwiera ale daje rade wszystko do przeżycia, ciągle mi coś czasem wyłazi ale juz dużo mniej niż na początku .czekam bo niby najbardziej spektakularne efekty prze de mną:)
mania_zajadania
24 stycznia 2016, 10:16Pięknie! U mnie też stoi, ale pierwszy raz zamiast się frustrować daje sobie więcej czasu. Wiem, że osiągne sukces, tylko jeszcze nie wiem kiedy. I staram się nie dawać sobie restrykcyjnych dat, bo przy Szefowej różnie bywa... czasem padam na nos po nieprzespanej nocy i nie będę się katować ćwiczeniami. A dla motywacji zaglądam na Vitalię :)
Happy_SlimMommy
24 stycznia 2016, 11:28Dokładnie;) mnie tez przybijają postoje ale po 3 tyg u mnie sukces! Warto czekać ;)
Sadpotato
21 stycznia 2016, 13:55Zima to taka paskudna pora roku w której organizm nie tylko broni się z całych sił przez zrzucaniem zapasów tłuszczu to jeszcze łatwiej psychika siada... byle do wiosny
Happy_SlimMommy
22 stycznia 2016, 17:47O tak wiosno wróć ;))
Maarchewkaa
21 stycznia 2016, 13:08Mi zimą jest jakos tez ciężej niz np. jesienią co mnie dziwi...ale cóż, do wiosny coraz blizej.
biedroniczka
21 stycznia 2016, 09:04Ależ zdjęcia motywacyjne! Te panie w ciąży mają bardziej zadbane ciałka niż ja...... :( ale daje kopa! Trzymam kciuki i za Ciebie! U mnie też waga stoi niestety na razie. Jedziemy i nie poddajemy się!!
marii1955
20 stycznia 2016, 17:01Jak sama widzisz na fotkach - jest możliwy taki zgrabniutki wygląd :) Przecież i Ty też tak możesz wyglądać, tylko nie zakładaj sobie , że do urodzin temu podołasz ... chociaż jest to możliwe , ale nic na siłę kochana . Ty i tak wyglądasz już wspaniale :) Głowa do góry , popatrz tylko na te fotki - samo się to nie zrobiło , DASZ RADĘ :))) Uspokój się , nie denerwuj - bo to odchudzaniu nie sprzyja :) Pomyśl - ile już osiągnęłaś , BARDZO DUŻO przecież :))) Uparciuszek z Ciebie i jestem PRZEKONANA , ze dojdziesz do swojego celu :))) Niechaj MOC BĘDZIE Z TOBĄ , pozdrawiam :)))))))))))))
Happy_SlimMommy
20 stycznia 2016, 18:52Dziekuje;) mam nadzieje ze w ogóle osiągnę ten cel ;))
klaudiaankakk
20 stycznia 2016, 16:06oczywiście, że się da. w końcu ruszy a Ty nie łam się! musisz być silna. może na wadze nie widać ale odchudzanie zaczyna sie w głowie :)
saga86
20 stycznia 2016, 14:00A ja zmotywowałam siebie do powrotu do diety, ale jakoś też leżę i tylko patrzę na orbitreka :D
NaDukanie
20 stycznia 2016, 13:22Hmm powody " lenistwa " mogą być różne. Zastoje nieststy działają na nas odwrotnie proporcjonalnie do tego co chcemy ;) Zamiast włożyć więcej pracy w nas same to uważamy zw nie warto. Zastoje się zdarzają i trzeba je przetrwać. Nie wiem czy przesłałaś ćwiczyć czy też zmiana diety. Ale warto przeanalizować co zmieniłaś a co nie. U mnie z tą motywacja też różnie ostatnio ale zmuszam się i że zmuszania coś mi tam wychodzi :) Wyjdzie i Tobie :)
paczektoffi
20 stycznia 2016, 12:10moja motywacja do ćwiczeń też leży :(
Happy_SlimMommy
20 stycznia 2016, 12:12kurde no też nie wiem co się dzieje ale takiego "niechciejstwa" dano nie miałam...