Jak niektórzy wiedzą....W mojej pracy od pewnego czasu nie działo się dobrze. Nie będę opowiadał szczegółów ale niefajnie się pracowało. Po moim powrocie z urlopu zastałem firmę postawiona do góry nogami i z atmosfera równą pracy niewolniczej. Jak dla mnie dramat.
Poruszyłem temat raz, poruszylem drugi, trzeci... Pomagało -na chwilę...
M.in. przez to zawaliłem trochę swoje menu, zawaliłem siłownię... Do wszystkiego muszę znowu wrócić.
Ostatecznie stanęło na tym, że złożyłem wypowiedzenie umowy o pracę z dwutygodniowym okresem wypowiedzenia, wolne od pracy lecz płatne.
Na chwilę obecną jestem kierowca taksówki :)
Praca jak dla mnie super. Od zawsze jeżdżę samochodem a Gliwice znam jak własną kieszeń.
Co prawda nie było tak łatwo, gdyż w pierwszy dzień miałem kolizje...ale nie z mojej winy, więc szkoda będzie naprawiona z OC sprawcy. Szkoda tylko dwóch godzin no i trochę stresu ;)
Zamierzam jeszcze w tym tygodniu wrócić na siłownię i częściej bywać na vitalii.
EwaFit
19 października 2018, 20:05Każda zmiana wnosi do życia coś nowego. U Ciebie najwidoczniej doszło do etapu kiedy powiedziałeś dość i wdrożyłes zmianę. I już widać różnicę :) wszystkiego dobrego!
GrzesGliwice
29 października 2018, 20:45Dziękuję Ewciu za dobre słowo :*
PannaNiecierpliwa
18 października 2018, 19:03Pół dnia na tyłku w aucie, lodziki, kebabik...czym prędzej wracaj na siłkę ;)
GrzesGliwice
18 października 2018, 22:06Dzisiaj już byłem :) Wracam na właściwe tory....z tym, że mi teraz potrzeba masy :)
Laurka1980
18 października 2018, 16:36Fajnie, ze miałeś tyle odwagi, żeby rzucić prace w cholerę :) No i taxi.... a ja najprawdopodobniej będę szukała zaufanego dowoziciela ;) dla mojego syna na angielski :)
GrzesGliwice
18 października 2018, 16:45...mi można zaufać :) no i jestem bardzo elastyczny -hi hi
Laurka1980
18 października 2018, 16:58Świetnie, odezwę się na pw na pewno :)