W miniony weekend niespodziewanie wpadł nam do głowy pomysł z wyjściem na Klimczok... W ogóle nieprzygotowani, pozbieraliśmy coś nie coś w biegu (mniejszym lub większym) i w drogę.
Pogoda była rewelacyjna... Słoneczko (na niebie również), 22 stopnie, chęci do życia i perspektywa wysiłku sprawiły, że tryskaliśmy energią mimo, że zdrówko nie zawsze dopisuje -mnie np. w nocy dopadł dość konkretny katar lecz nie przeszkodziło mi to w realizacji planu.
Moja druga połówka dała mi niezły wycisk...a tak mówiła, że nie, że na spokojnie... ledwo nadążałem za Nią... hi hi
Plusy:
Fantastyczna pogoda, fantastyczne towarzystwo, super aktywność, złapane pierwsze promyki słońca, oderwanie się od szarości dnia codziennego.
Minusy:
Leżący śnieg oraz w moim przypadku katar/zatoki i zbyt słabe przygotowanie na takie wyjście.
Jak widać plusów jest znacznie więcej, więc jest dobrze
Poniżej kilka fotek z minionego weekendu...
Stonka162
7 kwietnia 2017, 15:02Patrząc na ostatnie zdjęcie, to wiadomo skąd to zapalenie zatok. Ale o ile dobrze pamiętam, to G-Vitum powinno dać radę choróbsku ;-)
GrzesGliwice
7 kwietnia 2017, 21:58Oj ja też wiem... ;-) Nocny katar i do tego wyjazd w góry w koszuleczce... no cóż,, za to jak mnie pięknie słonko strzaskało :-) Są sprawy ważne i ważniejsze... hi hi A G-Vitum? 0 tak, zazwyczaj daje radę, więc i tym razem sobie poradzi :-)
EwaFit
6 kwietnia 2017, 19:17Widoki...cudne....a w niedzielę było naprawdę super...więc mimo może szybkiej decyzji o wypadzie, mimo kataru...przynajmniej są wspomnienia .....pozdrowienia i całusy dla połowki
GrzesGliwice
6 kwietnia 2017, 19:30O tak, wspomnienia są... to dla nich warto to wszystko robić. Pozdrowienia pewnie przeczyta a całusy chętnie przekażę ;-)
EwaFit
10 kwietnia 2017, 22:43A to dalej chory GG?
EwaFit
10 kwietnia 2017, 22:44A gdzie ten Mors w połowie w wodzie ? Hihi
diuna84
6 kwietnia 2017, 12:28super się to ogląda :) mega wiosna i twarz radosna a w koło śnieg i nie dasz się :P hi hi co ja tam widzę za ładne arcydzieło na ramieniu :P u la la już mi się podoba ;)
GrzesGliwice
6 kwietnia 2017, 19:32Tak...pogoda była rewelacyjna. Wiosnę było czuć w każdym oddechu... No nie mów ,że nie widziałaś mojego malowidła na ramieniu?
EwaFit
6 kwietnia 2017, 20:09Ja tez nie widziałam :) Co tam masz na ramieniu?
GrzesGliwice
6 kwietnia 2017, 20:26Oryginał jest podobny do tego...nie jestem w stanie na szybko znaleźć właściwego.
GrzesGliwice
6 kwietnia 2017, 20:26https://www.google.pl/search?q=lion&client=firefox-b&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjc3_2suZDTAhUDQJoKHVldD3sQ_AUICCgB&biw=1280&bih=671#imgrc=u52KcASmh1CzGM:
diuna84
6 kwietnia 2017, 22:38W Katowic jakiś kawałeczek owszem.
diuna84
6 kwietnia 2017, 22:40Zabawny ten link Grzes ha ha ha domyślam się jak wygląda to dzieło chociaż nie wyraźne.
GrzesGliwice
6 kwietnia 2017, 23:22Ten mój był również na podstawie zdjęcia i jest bardzo realistycznie skopiowane na skórę...
diuna84
7 kwietnia 2017, 07:22;)) ok pasuje do Ciebie.
diuna84
7 kwietnia 2017, 09:43hi hi dzięki Pira za lokalizację ;) ..... :)) W dzikiej chacie dziki lew :P
GrzesGliwice
7 kwietnia 2017, 10:03Pira miała na myśli raczej "Pod Prosiakiem" -jeden wpis wcześniej... ;-)
diuna84
7 kwietnia 2017, 10:20spoko spoko "wywiad" dobrze działa ;))