Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Brak pomysłu na tytuł !


Mam tyle myśli w głowie ale żadna nie pasuje mi na tytuł. Tyle mam do napisania.. nie mam jednak weny ani humoru do pisania.. od soboty zbieram się do napisania wpisu. Chciałam podzielić się z wami odczuciami po wizycie z dietetyczką.. ale miałam zrąbany weekend.. wczoraj było względnie, ale dzień miałam zabiegany, a potem byłam tak zmęczona, że nie miałam siły nawet myśleć.. a dziś... hmmmm miałam poranek okropny, który spędziłam w łazience.. oj :( Czuję się o co najmniej 2-3 kg lżejsza.. !!!!

Czekam na jadłospis. Miałam nadzieję, że wczoraj będę go mieć.. ale nie, więc może dziś? Bo chcę już zacząć tak na maksa. Wczoraj bardziej się pilnowałam.. ale wieczorem znowu miałam napad jedzeniowy.. i wciągnęłam trochę mieszanki orzechów i kilka pieczywek żytnich (bez cukru). Za to chyba rano taka kara mnie czekała. 

Na wizycie było spoko. Zrobiła mi wywiad i razem z jadłospisem mam dostać całą analizę żywieniową. Mam co najmniej 10 % tłuszczu do zrzucenia. Wg pomiarów mam 44 lat i 39% tłuszczu w sobie :( Okropnie dużo.. ale pocieszyła mnie dietetyczka, że nie dawno miała wizytę kontrolną i jej pacjentka zrzuciła 30 g w rok czasu, a mi daje ok 2-3 miesiące na 10 kg. Oczywiście mam 3 razy w tyg ćwiczyć. 


Do świąt już nie zrzucę za wiele, jeszcze jestem przed @ a chciałam jakąś sukienkę kupić.. marzy mi się jeansowa. Nawet wczoraj mierzyłam.. i o dziwo w dolnych partiach wyglądała lepiej niż w górnych. Rękawy były okropne, takie szerokie.. może znajdę coś innego i do tego buty/kozaczki na obcasie. Oj rozmarzyłam się. 

Dzisiaj jestem daleko w tyle z robotą.. ale chyba robię jeden dzień luzu, nie poszliśmy do przedszkola.. tylko chciałabym nic nie muszę.. a muszę.. i aż głowa boli jak zaczynam o tym myśleć. Idę myć gary bo same się nie umyją.. a szkoda!!

  • Bobolina

    Bobolina

    16 marca 2016, 21:25

    spokojnie, podejdz do tego wlasnie ze "chcesz" a nie ze musisz.. bedzie dobrze:) zacznij malymi zmianami, mobilizuj sie - czy to ubraniami czy malymi zakupami typu balsam, lakier do panzokci, mysl pozytywnie, bedzie dobrze!

  • Palciaaaa

    Palciaaaa

    15 marca 2016, 22:43

    Z pomocą dietetyczki na pewno Ci się uda,8 kg powinno spaść w 8 tygodni.Najważniejsze ,że powróciłaś wyobrażam sobie,że nie było Ci łatwo.Ostatnim razem świetnie sobie radziłaś więc tym razem też dasz radę i osiągniesz sukces.

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    15 marca 2016, 18:46

    tez mi się dzinsowa marzy::)

  • marcelka55

    marcelka55

    15 marca 2016, 14:46

    Zacznij jak dostaniesz jadłospis, a w święta jedz rozsądnie, żeby nie było później masakry na wadze i załamki w głowie :)

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    15 marca 2016, 12:42

    Nawet do swiat moglabys schudnac...zacznij dzis to wszystko sie szybciej potoczy ...zycze ci powodzenia na diecie

  • Anulka_81

    Anulka_81

    15 marca 2016, 11:31

    Na pewno ci sięuda,wiesz co i iak i będzie gitesowo:-))) mocno trzymam kciuki:-))) buziaki!!!

  • Idealnawaga1

    Idealnawaga1

    15 marca 2016, 11:09

    Dasz radę...damy radę! Walczymy bo słoneczko już się budzi w prawie wiosenne dni :-)

  • jaworek90

    jaworek90

    15 marca 2016, 10:41

    Takie czasy, że trzeba płacić, by ktoś nam mówił co trzeba jeść ... Ehh.... Na pewno będzie dobrze! Silna Kobita jesteś! :D <3

  • Joanna_1988

    Joanna_1988

    15 marca 2016, 10:39

    Mam nadzieję, że dieta będzie Ci pasować :) Mnie się marzy ołówkowa spódnica, ale żeby taką sobie sprawić muszę ogarnąć brzuch bo za bardzo wystaje i boczki bo wyglądałabym jak lody w rożku na w pół stopione :P

  • doloress1988

    doloress1988

    15 marca 2016, 10:39

    Super że masz taki zapał i chęć ;)) dziwne to jakieś że u Ciebie też gary nie myją się same - chyba mamy te same gary :P

  • Kora1986

    Kora1986

    15 marca 2016, 10:25

    ciekawe czy ta dieta Ci podejdzie, ale najważniejsze żeby przyniosła rezultaty!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.