Hejka
Czytając wczoraj wpis u jednej Vitalijki postanowiłam tak jak Ona wykonać plan działań na miesiąc listopad oraz podsumowanie ubiegłego miesiąca i podsumowanie od początku diety, bo to już dwa miesiące. Jak ten czas leci. Podsumowanie jednak zrobię na dniach, bo przydały by się świeże pomiary, ważenie i fotki.
Postanowienia na ten miesiąc:
* brzuszki 800x
* orbitrek 1500 min
* gimnastyka raz w tygodniu przed orbitrekiem
* spadek wagi 3 - 3,5 kg
* raz w tygodniu owsianka na śniadanie
Za bardzo nie lubię mieć jakiś nakazów, bo jak już sobie coś postanawiam to różnie bywa.. teraz jestem już na diecie dwa miesiące, więc może mam większą mobilizację. Zobaczymy co będzie po tym miesiącu.
Szykuje mi się impreza w sobotę. A raczej ja się do niej szykuję, bo impreza była już zaplanowana od wakacji. Teściowa obchodzi 50 urodziny. Na tą okazję wynajęła lokal więc wiadomo.. nie pójdę ze swoim jedzonkiem. Zastanawiam się co zrobić? Cheat day?? Wiadomo, że nie od rana, bo przyjęcie jest popołudniu.
Boję się, że jak zjem jedno czy dwie zakazane rzeczy to potem rzucę się na jedzenie i nie będę miała umiaru. Tym bardziej, że alko też będzie. Będzie na pewno tort, ciasta, obiad, inne ciepłe dania i sałatki. W mojej diecie nie ma słodkości, a teraz będę miała to na wyciągnięcie ręki. Jedno ciasto nawet ja sama będę robić Muszę sobie coś założyć, coś postanowić. Bo inaczej popłynę....
Pozdrawiam was Vitalijki
BridgetJones52
3 listopada 2015, 22:55Ja jem owsianke prawie codziennie na drugie śniadanie. Uwielbiam, jestem trochę od niej uzależniona. Jutro mam owsianke z truskawkami, jabłkiem, gruszką i migdałami. Zawsze robię ja na wodzie. Jest smaczna i bardzo sycąca. Co do imprezy, to spokojnie, baw się dobrze, zjedz to na co masz ochotę, a od kolejnego dnia rano wróć do swojej diety. Jeden dzień Ci nie zaszkodzi. A jeśli będą tańce, to tańcz jak szalona, więcej wtedy spalisz ;P
grubciaakasia
4 listopada 2015, 09:47Dzięki za radę :) ja też polubiłam owsiankę, ale jak na razie jadłam tylko z rodzynkami i bananem. A na śniadanie raczej jem jajka w różnej postaci bo taką mam dietę. ale teraz powoli wprowadzam zmiany. pozdrawiam
ksara572
3 listopada 2015, 17:59Po prostu nie panikuj :) Uwierz w siebie. Skoro dawałaś sobie dzielnie radę przez 2 miesiące to jeden dzień nie może tego zmienić. Jesteś silna i zostań asertywna :)
schudnac_to_moj_cel
3 listopada 2015, 14:55myślę, że to tylko złudzenie Kochana ... też tak miałam ... ale jak już przychodzi co do czego to ... np. widzisz mięsa ziemniaki sosy i gdzies tam z tyłu głowy jest myśl walczę nie dam się zjem 1 ziemniaczka nie poleje sosem a z mięs hmmmmm chodz wygladaja pysznie aaa wybierasz to najchudsze ... i tak z ciastami polowke z kawalka ciacha albo lyzeczke na posmakowanie .... przynajmniej u mnie już psychika tak się zaprogramowala ze nim cos zjem zakazanego 5 razy się zastanowię czy warto ;) tego tez Tobie zycze dasz rade ;)
marcelka55
3 listopada 2015, 13:25Nie martw się tą imprezą. Nikt nic do buzi Ci nie będzie wkładał, sama sobie narzuć po prostu umiar w tym co wkładasz na talerz. Wybieraj te bardziej dietetyczne rzeczy (jeśli się da oczywiście) 2 plasterki pieczeni zamiast łyżki sałatki z majonezem. Zresztą jak mówisz, impreza nie będzie od rana tylko wieczorem.
Ja20155
3 listopada 2015, 12:10plan to najlepszy sposób, u mnie musi być wszystko zaplanowane z góry:) dasz radę!!!:)
grubciaakasia
3 listopada 2015, 12:32mam nadzieję :)
czarnaOwca2014
3 listopada 2015, 11:07Nie jedz za dużo. Tylko kosztuj :)
grubciaakasia
3 listopada 2015, 12:32Tak zrobię :)
Anulka_81
3 listopada 2015, 10:54Myślę,że dziewczyny mają rację.cały dzień dieta (ale jedz żeby się nie rzucić po południu na jedzenie hihihi).a potem trochę poszalej.myślę źe jedno popołudnie nie zniweczy twojego wysiłku.w ogóle to ładnie chudniesz i ładnie wyglądasz.powodzenia!
grubciaakasia
3 listopada 2015, 11:33dziękuję za radę :) pozdrawiam
Kasia7111
3 listopada 2015, 09:56Zgadzam się z Marchewką :-) Ja bym do momentu wyjścia na imprezę trzymała dietę a potem z umiarem wszystkiego poprobuj. Jak od poniedziałku grzecznie wrocisz do diety to na pewno wzrostu wagi nie będzie. Wiem to z doświadczenia. Tylko nie wchodź na wagę od razu w poniedziałek ;-) Udanej imprezki życzę :-)
grubciaakasia
3 listopada 2015, 11:39już w niedzielę będę z powrotem trzymała dietę. ale nie wejdę na wagę jak co niedziela.. Dzięki :)
Maarchewkaa
3 listopada 2015, 09:38POWODZENIA w realizacji planów :) a co do imprezy, ja bym na Twoim miejscu od rana trzymała diety a pozniej juz na imprezie, pozwoliłabym sobie na grzeszki. Nie duze, nie musisz przeciez siedziec i wciaz jesc :) z resztą za wiele nie zmiescisz, bo po dwóch miesiacach brzusio a raczej żołądek jest skurczony a chyba nie chcesz by się rozciągnął i bolał po obżarstwie? :) na obiad mozesz zjesc jakies miesko kurczaka plus surówka bez dodatków, pozniej do kawy...no nie wiem, ja akurat umiem sie powstrzymac co do ciast :) ostatnio u mnie w domu było ciasto przez cały weekend bo brat miał urodziny i nie zjadłam ani kawałka :)
grubciaakasia
3 listopada 2015, 11:38też umiem się powstrzymać co do ciast i słodkiego, u mnie dużo słodyczy bo młody je cały czas i ciągle coś dostaje, ale taka impreza i ciasta będą kusić. Może będzie coś bez masy? tortu nie tknę. A resztę to tak po troszkę i będę starała się wybierać mniejsze zło. Dzięki za radę :)