Sportowe podsumowanie weekendu
Sobota -13 stopni:
Niedziela -8 stopni:
Więc nie czekajcie z bieganiem do wiosny, szkoda tych 2 miesięcy, a biega się naprawdę fajnie, nawet po świeżym śniegu :)
Butów używam tych samych co latem, na nogi getry ocieplane z Decathlona (no i oczywiście gatki sportowe oddychające), na górę 3 warstwy - koszulka z krótkim rękawkiem (oddychająca), bluza termoaktywna i kurtka wiatro-odporna. Do kompletu opaska na głowę i rękawiczki i można śmigać ;)
kEnusz
13 lutego 2014, 14:10Wow, nieźle! Ja to w ogóle nie lubię biegąć, także tym bardziej podziwiam :)
live.more.enjoy
9 lutego 2014, 11:21tyle kcal potrzebne jest mi aby utrzymac obecna wage, co oczywistoscia jest ze nie chce jej utrzymywać, w wpisie podalam ze 2700 to srednia przy minimum 5 razy w tygodniu treningu, owszem cwicze 5 razy w tygodniu ale to nie sa jakies karkołomne treningi, nie zamierzam fanatycznie tez liczyc kcal wiec 1400 to taki próg ktory sobie dałam ale jeśli wyjdzie np 1500 czy 1600 to nie bede płakać. Kiedyś przy podobnym wysiłku byłam na diecie 1000 kcal i nie miałam spadków n po 2 kg na tydzien :( niestety chudniecie idzie mi opornie . Pozdrawiam
barhoumi
5 lutego 2014, 16:09Wow, gratuluję, niezły dystans. Powodzenia
liliana200
5 lutego 2014, 10:23Wiesz, u mnie wieje do 80km/h i na prawdę nie chce żeby mnie przewiało. Tak jest codziennie od miesiąca lub ciągle pada - to nie wymówka tylko stwierdzenie faktu jaką mamy tutaj pogodę ( nie mieszkam w Polsce ) Piękny dystans.
nitram03
29 stycznia 2014, 12:08podziwiam i szczęka mi opadła.