Witam wszystkich!
Mój wczorajszy dzień uważam za udany, dietki się trzymałam. Nie pojechałam na basenik, bo znajomi nas wyciągneli na fajkę wodną do knajpy. Ale piwko sobie darowała i siedziałam tylko przy wodzie. To juz jakiś plus, ale jak wracaliśmy mojemu misiaczkowi zachciało się kebaba na talerzu, to pojechaliśmy. Skubnęłam tylko parę kęsów od niego z tależa, ale sobie to wybaczę bo zmieściłam się w dziennej dawce punktowej mojej diety, przemilczę tylko fakt że kebab był po 22 ciiiiii i tak się wygadałam. Ale przecież po to jest ten pamietnik żeby nie ukrywać niczego i nie oszukiwac samego siebie, bo przecież nie o to chodzi. Dziś obiecuję nic mnie nie odciągnie od basenu.
Jesteśmy umówieni po pracy z siostrą mojego P. żeby jej samochód podrzucić, ale myślę że na luzie się wyrobie na basen, bo zajęcia zaczynają się dopiero o 20:45. A nie mamy wcale tak daleko do niej.
Menu na dziś:
Śniadanie: 1 kromka chleba razowego z serkiem topionym light i pomidorem
Przekąska: nektarynka, 1 wafelek ryżowy
2 śniadanie: 1 kromka chcleba razowego z szynką z indyka, pomidorem i ogórkiem zilonym
2przekąska: jogurt owocowy light
Obiad: Karkówka z grilla z ryżem i sałatką z pomidora, paprynki i kukurydzy