zacznę od raportu:
a więc - tak, tak wiem nie zaczyna się od a więc :)
minął kolejny dzień - waga nadal bez zmian - i właściwie to jest chyba dobrze, bo pomimo moich "podjadań, czyli ciastek i winka" waga nawet nie drgnęła, ale Moje drogie na horyzoncie pojawił się cel :D
.. tak, tak - podobno mówi się "nie ma bata" schudnę i już!!! - tak - taki mam zamiar - do urlopu a mam go w połowie lutego - wyjeżdżam a raczej wylatuję za ocean" na dwa tygodnie i już nie mogę się doczekać i to jest oczywiście kolejny powód - cel do tego, aby bardziej się pilnować a już na pewno od poniedziałku, bo jak wiecie jutro w niedzielę jest impreza urodzinowa mojego syna więc ...
no i jeszcze jedno - udało mi się namówić również małżonka do pilnowania "diety" :D
polishpsycho32
25 października 2015, 23:51super motywacja:)
gruba7
26 października 2015, 00:11no - mam nadzieję, że będą efekty :)
aisabasia
25 października 2015, 19:00zawsze będzię prościej jak wiecej domowników na diecie
gruba7
25 października 2015, 19:31pewnie, że tak a mi będzie łatwiej :)
igusek
25 października 2015, 12:35Gratki za namówienie małżonka! Jak to mówią w kupie siła! :D Razem na pewno będzie Wam raźniej :D
gruba7
25 października 2015, 12:51no właśnie i łatwiej przygotowywać jedzenie - bez "rozdrabniania się" ; )