No i jak to wszystko przetrwać? jak? jutro kolejna impreza u teściów i pewnie kolejne namowy - "no zjedz - tylko kawałek, jest dobre spróbuj - to jeszcze jeden ..." co robić? co robić?
niestety nie mam tak silnej woli, ale staram się - chodzi tu chyba też o to, że gdybyśmy wszyscy starali się "gotować" zdrowiej to nie byłoby takiego problemu jak się do kogoś idzie - i co z tego, że teściowa zrobi drobiowe pyszne kotleciki jak potem zamiast do piekarnika wrzuci je na patelnię :( albo zrobi mizerię i doda śmietanę zamiast np. jogurt naturalny ... wiem, wiem nie jest tak tragicznie - ja już powoli nauczyłam się zamieniać produkty na te zdrowsze no to jeszcze trzeba się nauczyć czasami odmawiać :)
śniadanie (około 11.00):
- kawa z mlekiem sojowym
- owsianka - otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki) - zalane mlekiem 0,5%
- woda
2 śniadanie (około 11.30):
- kawa * 2
- koktajl nie tylko ze szpinakiem: 1/2 banana, 2 garści szpinaku, 2 kiwi, nektarynka cytryna (sok), woda np. 1/4 szklanki
trening - (między 14 a 15)
podwieczorek (około 17):
- borówki
obiadokolacja - uczta :D (20 - 22):
- sałatka
pomidorowo - paprykowa z wędzonym łososiem
- jak zawsze woda :)
patih
5 września 2015, 13:27odmawiać
gruba7
5 września 2015, 14:32chyba tak będzie najrozsądniej - dzięki
polishpsycho32
5 września 2015, 10:30dlaczego tak malutko jesz?...w dodatku omijasz obiadek?taka drastyczna dieta moze i zaczniesz szybko chudnac ale jak dlugo wytrzymasz?
gruba7
5 września 2015, 10:38malutko? chyba nie a dzisiejszy plan wynika z wczorajszego dnia a raczej wieczoru i nocy - podjadałam do 2 ... a teraz czuję się winna i jestem pełna
gruba7
5 września 2015, 10:51no i jeszcze jedno - jak robię sobie posiłki np. sałatkę, czy koktajl to raczej nie ograniczam się ilościowo jem tyle aby się najeść
polishpsycho32
5 września 2015, 11:51hm..moze wlasnie dlatego podjadalas bo bylas glodna ..mysle kochana ze jak troche zwiekszysz porcje i zaczniesz jesc normalne biadki to podjadanie minie ale zrobisz jak uwazasz ..pozdrawiam serdecznie
gruba7
5 września 2015, 14:31nie raczej nie - dlatego gdyż nawet jak zrobiłam porcję "czegoś tam" to bywało, że nawet nie zjadałam całości i odkładałam - sama nie wiem jak to jest, ale tak jest, lubię jeść i staram się robić to, co lubię "za zdrowo i chudo" dlatego moje menu może się wydać komuś nudne i monotonne
polishpsycho32
5 września 2015, 14:50widze jednak ze swietnie ci idzie i zawzielas sie ...gratuluje ci wytrwalosci i bede za ciebie trzymac kciuki ..pozdrawiam milo:)kazdy ma swoj patent
gruba7
5 września 2015, 14:57dzięki - i wzajemnie :)
NaDukanie
5 września 2015, 10:24Co zrobic? Moj stary sposob. ''Zatrulam sie czyms i zoladek mi odmawia posluszenstwa, moge jesc tylko lekkostrawne potrawy''. jesli ty czujesz sie na silach wytrzymac te widoki jedzenia to wymowka jest fajna i do powiedzenia tylko raz :) kazdy zrozumie ze jestes chora :)
melvitka
5 września 2015, 10:30Nie wypowiadaj się, bo ty jesz słodkie bułki i jesteś gruba i jak ktoś ci to powie to go blokujesz...
NaDukanie
5 września 2015, 10:51Gruba, nie gruba ale szczęśliwa :)
gruba7
5 września 2015, 10:53to dobry sposób, ale chyba nie przejdzie u mojej teściowej - będę musiała się jakoś trzymać i wybierać "chude jedzenie" :)
NaDukanie
5 września 2015, 10:54Melvitka bardzo proszę opanuj się i śledź moich komentarzy po vitalii.
gruba7
5 września 2015, 11:01Hej melvitka - co, to ma znaczyć?! cyt."Nie wypowiadaj się, bo ty jesz słodkie bułki i jesteś gruba i jak ktoś ci to powie to go blokujesz..." gruba? ... a Ty nietaktowna - różnica pomiędzy waszą wagą to 3,7kg czyli niewiele to znaczy, że Ty też jesteś gruba! tak? - chyba trochę tak nie wypada bo przecież wszystkie tu mamy problem z wagą i staramy się sobie z tym radzić - a takie słowa raczej nie pomogą!