raport:
- trening: niestety tylko marsz było okropnie gorąco 6 km
- posiłki zgodnie z planem
plan na dzisiaj:
śniadanie (około 6.00):
- kawa z mlekiem sojowym
- owsianka
- otręby
owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki) - zalane mlekiem 0,5%
- woda
2 śniadanie (około 11.30 - 13):
- kawa (czarna) * 2
- koktajl nie tylko ze szpinakiem: 1/2 banana, 2 garści szpinaku, 2 kiwi, 2 plastry ananasa, cytryna (sok), woda np. 1/4 szklanki - jest super :D
- jabłko lub nektarynka
- woda z cytryną
trening - (między 14 a 15)
podwieczorek (około 17):
- sałatka owocowa: truskawki, borówki
obiadokolacja (między 19 a 20):
- jajecznica z kurkami
- jak zawsze woda :)
NaDukanie
1 września 2015, 12:27Widzę że " zielony potwór " rządzi u ciebie. Pij na zdrowie :) Kreatywność w jedzonku to podstawa :)
gruba7
1 września 2015, 12:40o tak :D choć dla mnie nazwa zielony potwór brzmi troszkę mało apetycznie i mało zachęcająco, ale jest pyszny niezależnie jak się nazywa i to dzięki Tobie go spróbowałam - DZIĘKI i mam pytanko widziałam u Ciebie placuszki z cukinii - jak je robisz? ja kiedyś robiłam to mi się rozłaziły, może ... no nie wiem, co źle zrobiłam
NaDukanie
1 września 2015, 15:05Zobacz mój awatarek tam jest też zielony potwór ;) a jaki fajny. Przepis na placuszki wrzucę w wolnej chwili.