Witam cieplutko w kolejnym dniu zmagań o nową sylwetkę ;)
Jakie to prawdziwe, by nigdy nie rezygnować z celu, który wymaga czasu, bo ten i tak upłynie!!!
Dziś minęło 25 dni. Założyłam sobie z nowym miesiącem ważenie, mierzenie i sprawdzenie, czy to wszystko ma sens;]
Ma!:)))
26/42 WO (do końca 15 dni juhu!)
A teraz wyniki wagowo - miernicze po 25 dniach diety oraz 6000 kcal spalonych w maju na siłowni;)))
Waga: 66 ----> 61, 4kg = 4,6 kg
Szyja: 33 ---> 32,5 = 0,5 cm
Biceps: 33 ---> 30 = 3 cm
Biust: 101 ---> 95 = 6 cm
(w końcu mam mniejsze cyce hehehehe)
Talia: 79 ---> 75 = 4 cm
Pępek: 95 ---> 90 = 5 cm
Biodra: 97 ---> 94 = 3 cm
Pod tyłkiem: 96 ---> 91 = 5 cm
Udo: 58 ---> 55 = 3 cm
Łydka: 37,5 ---> 37 = 0,5 cm
(Łydki mi się rozbudowują jakoś, znacie jakieś ćwiczenia na zgrabne łydki?)
Czyli w maju ubyło mnie:
Kilogramy: 4,6 cm
Centymetry: 36 cm*
* mierzyłam się dopiero 5 dnia diety, szkoda, że nie pierwszego, było by pewnie ciut więcej hehehehe
** początkowo obliczyłam 30cm,ale przecież mam 2 ramiona i 2 uda hehe :D
Jestem taka szczęśliwa! 1/3 metra prawie mnie ubyło! Wiedziałam, że siłownia pomoże, wiedziałam, żeby się nie poddawać ;)))
Na razie idę gotować i świętować sukces herbatą, a potem przyjdę zaplanować sobie czerwiec. Muszę dołączyć jakieś ćwiczenia na brzuch i łydy;] Może Chodakowska? Co myślicie? A może a6w?
Co Was tak pięknie wysmukliło?
Buziaczki ;) :***
Jakie to prawdziwe, by nigdy nie rezygnować z celu, który wymaga czasu, bo ten i tak upłynie!!!
Dziś minęło 25 dni. Założyłam sobie z nowym miesiącem ważenie, mierzenie i sprawdzenie, czy to wszystko ma sens;]
Ma!:)))
26/42 WO (do końca 15 dni juhu!)
A teraz wyniki wagowo - miernicze po 25 dniach diety oraz 6000 kcal spalonych w maju na siłowni;)))
Waga: 66 ----> 61, 4kg = 4,6 kg
Szyja: 33 ---> 32,5 = 0,5 cm
Biceps: 33 ---> 30 = 3 cm
Biust: 101 ---> 95 = 6 cm
(w końcu mam mniejsze cyce hehehehe)
Talia: 79 ---> 75 = 4 cm
Pępek: 95 ---> 90 = 5 cm
Biodra: 97 ---> 94 = 3 cm
Pod tyłkiem: 96 ---> 91 = 5 cm
Udo: 58 ---> 55 = 3 cm
Łydka: 37,5 ---> 37 = 0,5 cm
(Łydki mi się rozbudowują jakoś, znacie jakieś ćwiczenia na zgrabne łydki?)
Czyli w maju ubyło mnie:
Kilogramy: 4,6 cm
Centymetry: 36 cm*
* mierzyłam się dopiero 5 dnia diety, szkoda, że nie pierwszego, było by pewnie ciut więcej hehehehe
** początkowo obliczyłam 30cm,ale przecież mam 2 ramiona i 2 uda hehe :D
Jestem taka szczęśliwa! 1/3 metra prawie mnie ubyło! Wiedziałam, że siłownia pomoże, wiedziałam, żeby się nie poddawać ;)))
Na razie idę gotować i świętować sukces herbatą, a potem przyjdę zaplanować sobie czerwiec. Muszę dołączyć jakieś ćwiczenia na brzuch i łydy;] Może Chodakowska? Co myślicie? A może a6w?
Co Was tak pięknie wysmukliło?
Buziaczki ;) :***
ulotna2013
1 czerwca 2013, 20:53Super wyniki :) I centymetry pięknie i kilogramy :) Po cichu zazdroszę oczywiście w pozytywnym znaczeniu :) I życzę dalszych takich spadków.
hopeofwinning18
1 czerwca 2013, 10:29zazdroszczę, super :) gratulacje
Ptysia1602
1 czerwca 2013, 10:15piękne spadki :) gratuluję
siczma
1 czerwca 2013, 10:14Cieszę sie, postaram sie dodawać nowe przepisy regularnie;)))