Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sukces osiągnięty...


Muszę to zapisać, choć pewnie waga jeszcze będzie się wahać... ale dzisiaj na wadze zobaczyłam 67,9kg i to mnie bardzo cieszy. Chyba powinnam wyznaczyć sobie nowy cel np 65kg. Ale najpierw nacieszę się tym, co już mam. 
Teraz uciekam do pracy, zaglądnę do Was wieczorem i poczytam jak Wam minął tydzień.

Dzięki Kochane za pochwały. To dzięki Wam udało mi się osiągnąć cel. Wasze sukcesy i motywowanie mnie  pomogły.   Postanowiłam, że jeśli do następnego piątkowego ważenia waga się utrzyma, to zmienię cel na 65kg i tak będę chciała go zostawić. Nie chcę chudnąć więcej, bo zaczynam się za bardzo marszczyć. Mam budowę raczej grubej kości, więc z niższą wagą wyglądałabym b. niekorzystnie. Kiedyś schudłam do 62kg i przyjaciółka, taka prawdziwa od serca, powiedziała, że wyglądam, jakbym była chora... . Ona jest ode mnie wyższa i ważyła zawsze około 58kg a wyglądała dobrze. Ale Ona jest drobnej budowy, ma drobne kości... dlatego wyglądała dobrze. Komu jak komu, ale Jej wierzę w szczerą ocenę. 
Życzę Wam udanego weekendu. 

  • filipinka1

    filipinka1

    3 marca 2012, 19:07

    he, he Grażynko, po prostu Ci pozazdrościłam sukcesu i stwierdziłam, że też tak chcę :)))

  • grazynka45

    grazynka45

    2 marca 2012, 12:59

    Gratuluję Grażynko:)cieszę się z Tobą:) Pozdrawiam serdecznie:)

  • Malajkaww

    Malajkaww

    2 marca 2012, 08:04

    Gratuluję i cieszę się razem z tobą.

  • baja1953

    baja1953

    2 marca 2012, 07:42

    brawo!! Ciesz się, ciesz, ale...nie zajedz sukcesu, bo ja...często tak robię...;))

  • filipinka1

    filipinka1

    2 marca 2012, 07:24

    wow!!! gratuluję :)) ciesz się wynikiem i nie zmarnuj tego, jojo czyha!!! pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.