Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Beznadzieja...


wczoraj był dzień ważenia..... znów jest źle przybyło mi 900g. Byłam taka sumienna, że aż się sobie dziwiłam, że wytrzmałam całe 2 tygonie a tu taka porażka!!!!!!!!! Wczoraj nażarłam się na to konto szarlotki i chleba!!!!! Dzisiaj znów dietkuję. Znów burczy w brzuchu, znów mnie nosi. Ale trwam. Zaparzyłam sobie meliskę, tak chciałabym wytrzymać chociaż miesiąc.
Na śniadanie koktajle, w ciągu dnia na przekąski grejpfruty, na obiad fasolka szparagowa z filetem z kurczaka i surówka z jabłka i marchewki. Do picia dużo wody i dwie kawy.
  • mandaryna66

    mandaryna66

    17 marca 2008, 22:53

    Nie przejmuj się i rób dalej swoje, cierpliwość się opłaca a efekty prędzej czy później będą. Wiem to po sobie, bo już nie raz byłam załamana a jednak dzisiaj mam już 10 kg mniej. Pozdrawiam i życzę pozbycia się wszystkich zbędnych kilogramów

  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    15 marca 2008, 19:35

    <img src="http://img233.imageshack.us/img233/1017/coffeeroastingprocesscg2.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.