Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Byleby już po świętach było....


Waga stoi, ale trwam w dietce. Na ćwiczenia nie mam nastroju. Pogoda mnie przygnębia, w ogrodzie nie można nic robić. Koszmar. Na święta wyjeżdżam do rodziny, więc będzie siedzenie przy stole i żarcie, nie znoszę tego. Dobrze, że jedzie z nami psiak, będzie pretekstem, żeby wyjść na spacer .
Ale po świętach wracam do zdrowego stylu życia.
  • mandaryna66

    mandaryna66

    19 marca 2008, 17:27

    Wagą się nie przejmuj, bo prędzej czy później spadnie. Piesek też się przyda, bo można dyskretnie pieska nakarmić, gdyby nie było jak odmówić jedzenia. Pozdrawiam i życzę miłych radosnych i spokojnych Świąt Wielkanocnych.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.