Generalnie nie lubię nic planować w piątki... jakoś tak, zawsze później coś stawało na przeszkodzie realizacji planów... a tu wczoraj miła niespodzianka
udało mi się załatwić dwie dorywcze prace. Jedna u znajomej znajomej "podoc domowa" i z ogłoszenia też "pomoc domowa" ale w obu przypadkach w sezonie będzie jeszcze pielęgnacja ogrodu, co mnie b. cieszy.
W obu domach są też zwierzaki, też się cieszę. Gdyby trafił się jeszcze jeden dom, to byłoby już super. Dzisiaj sprzątam i gotuję u siebie i dla siebie. Później spacer z Bellą a wieczorem jadę na rozmowę dogadać szczegóły pracy u znajomej znajomej
. Ona kupuje też u mnie pierogi, więc właściwie znam ją trochę.
Menu na dzisiaj: śniad: pł. kukurydz. 50g + 1/2 szkl. mleka
II śniad: jogurt i banan
obiad: 2 pałeczki drobiowe gotowane, surówka z kiszonej kapusty i 3 łyżki kaszy jaglanej.
kol. zsiadłe mleko
Miłego dnia.
Nie byłam na spotkaniu o pracę, bo Pani zadzwoniła, że się przeziębiła i nie chciałaby mnie zarazić, spotkamy się we wtorek po moich zajęciach z francuskiego, ale praca będzie
.
grazynka45
27 listopada 2011, 12:43Ja też jeśli mogę poproszę o Twój przepis na ciasto pierogowe:))) Może pod Twoim kierownictwem mi się uda:)))) Ściskam ciepło:)))
Maddie2089
27 listopada 2011, 11:43Dzięki Kochana, ja Ci życzę dużo radości z nowej fuchy :)
uliczka7
26 listopada 2011, 16:37Masz jakiś łatwy i dobry przepis na ciasto pierogowe? Może kiedyś spróbowałabym- nigdy sama nie robiłam, a uwielbiam :)*
irus59
26 listopada 2011, 10:45Miłego dnia:):):) Ja o ile jest to możliwe unikam kuchni
grazynka45
26 listopada 2011, 09:43Trzymam kciuki za pracę i gorąco pozdrawiam:))))
baja1953
26 listopada 2011, 09:12hej..;)) Życzę otrzymania pracy, uważam , że praca dorywcza jest bardzo fajna!! ważysz już całkiem dobrze. Gdy zaczynałam się odchudzać, to właśnie o wadze 74 marzyłam. To był mój cel, wydawał mi się wręcz niedościgły...Z wagą 74 wygląda się już fajnie i niegrubo;)) Pozdrawiam, cmok:))