Wczoraj niby święto, ale ja popracowałam w domu i to solidnie, porządki i porządki... . Dzisiaj mycie okien a w ogrodzie grabienie liści, może już ostatnie w tym sezonie. W sobotę i niedzielę nie jeżdżę na rowerku. Wczoraj za to, cały dzień czekałam, aż Pan Małżonek się gdzieś wyniesie, żeby poćwiczyć a on ani myślał wyjść z domu. Przeczekałam do 20.00. i nie miałam wyjścia, musiałam przy nim siąść na rowerek, bo ćwiczę przed telewizorem, a bardzo tego nie lubię. Nie znoszę ćwiczyć przy nim
. Chyba z nerwów na sytuację, szło mi całkiem dobrze i wyjeździłam 1005 kcal., czyli nie ma tego złego...
. Rano termometr za oknem pokazał -5 stopni, ale jak pięknie wschodziło słońce, taka wielgachna, czerwona kula, piękny widok.
Dla żołądka dzisiaj: śniad: grahamka 68g, 2 jajka, sałąta lodowa, ogórek zielony
II śniad: jogurt i jabłko,
obiad: "gołąbki bez zawijania" 2szt i fasolka szparagowa zielona
kolacja: serek 3% 150g albo banan, jeszcze nie wiem
Miłego dnia życzę Wam i sobie.
wiosna1956
12 listopada 2011, 12:33ja staram się też w samotności cwiczyc , nie lubię publiki , ale jak był czas siłowni to z przyjemnoscią tam cwiczyłam !! musze kupic sobie rowerek stacjonarny , koniecznie !!!!! pozdrawiam !
filipinka1
12 listopada 2011, 12:25ja też nie lubię ćwiczyć przy publice, no chyba że jest to grupa, która ćwiczy razem ze mną :)))
angmatel
12 listopada 2011, 10:32...dokładnie miałam wczoraj ten sam problem, już już poprosiłam męża żeby gdzieś się wyniósł, coś ze sobą zrobił, bym mogła załączyć sobie zumbę i poćwiczyć, (taka ochota mnie naszła) a mąż bardzo niechętnie to jednak się zgodził - i szlag by to trafił gość nam się zjawił i ćwiczenia wzięły w łeb ;/ mam nadzieję że dziś się uda ;o)
uliczka7
12 listopada 2011, 09:34Ja tez jeżdżę przed telewizorem- bo rowerek stacjonarny bez TV byłby zbyt nudny ;) Ostatnio tez brzuszki robię i też dla zabicia nudy ogladajac coś ciekawego . Pozdrawiam :)*
sigma70
12 listopada 2011, 09:19Sporo kalorii spalasz na tym rowerku, więc i efekty widoczne :) Ja mam swój sprzęt do ćwiczeń w sypialni - podłączam słuchawki do laptopa i zazwyczaj słucham internetowego radia - przy muzyce zdecydowanie lepiej się ćwiczy :) Pozdrawiam :)
ela61
12 listopada 2011, 08:28Też nie lubię ćwiczyć jak ktoś patrzy i nie udziela się. Miłego diektowania. pa