W domu atmosfera bez zmian... to też mnie dołuje, nie pomaga raczej. Dzisiaj w planie rowerek 20kil. bo pada i wieje, więc nie będzie kijków. 150 brzuszków machnę.Poza tym pójdę posprzątać trochę w moich pomieszczeniach ogrodniczych. To tyle dla ciałka a co dla żołądka:
śniadanie: 2kr. chleba z tuńczykiem, 4 pomidorki koktajlowe i sałata lodowa.
II śniadanie: truskawki z jogurtem naturalnym
obiad: wgł przepisu jednej z Vitalijek: makaron z kurczakiem, marchewką, pekinką, cebulą, porem i kukurydzą z puszki, zupa ogórkowa
podwieczorek: sok pomidorowy
kolacja: kromka chleba z dżemem z dyni z własnej roboty.
Jasuu
26 października 2011, 21:12to przecież bardzo mało, to pewnie woda przy takiej diecie.
kwiatuszek170466
26 października 2011, 09:46Można ,ale waga tak ma więc się nie zniechęcaj tylko działaj tak dalej.Miłego dnia.
uliczka7
26 października 2011, 08:3920 g makaronu surowego.Pozdrawiam :)*