Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...


Wczorajszy dzień zakończyłam jeszcze godzinnym ujeżdżaniem rowerka stacjonarnego. Zrobiłam 20km i spaliłam 722kcal. Dzisiaj stanęłam na wadze a tu znów 78,8kg załamka  . Nie mogę ważyć się codziennie, bo to mnie przygnębia.
 Przeprosiłam się z rowerkiem, choć już patrzeć na niego nie mogłam, ale spodobało mi się Wasze podejście i często czytałam: " dzisiaj dla ciałka zrobię... "... no właśnie, to ja też będę dla swojego tłustego ciałka coś robić. Za godzinę, po śniadaniu siadam na rowerek i zrobię znów 20km. Może jeszcze 100 brzuszków, bo coś ostatnio mam wzdęcia i wyglądam jak w ciąży... .  Wieczorem na francuski, pójdę pieszo 9km a wrócę busem. Zabiorę też Bellę na spacer, robiąc pętlę na polach blisko domu, robimy 5km. Ona pobiega, jest wtedy taka radosna, że udziela mi się to jej psie szczęście.A co dzisiaj dla żołądka:
śniadanie: 69g pieczywa z tuńczykiem w sosie własnym, ogórek kiszony, parę pomidorków koktajlowych, sałata lodowa, tzn zrobię z tego kanapkę.
II śniadanie: truskawki z jogurtem nat.
obiad: kasza gryczana, pierś z kurczaka, surówka z czerwonej kapusty
kolacja: znów nie mam pomysłu... może kefir owocowy
A tu trochę jesiennych klimatów 
  • Jasuu

    Jasuu

    26 października 2011, 21:08

    Jesień w lasach. ogrodach w tym roku śliczna.

  • agunia1960

    agunia1960

    25 października 2011, 11:25

    Ależ kolorowa i piękna u ciebie ta jesień, aż chce się podziwiać.

  • Gabigrazyna

    Gabigrazyna

    25 października 2011, 08:44

    Klimaty jesienne przepiękne. Ruchu zaplanowałaś naprawdę dużo.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.