Nie lubię jesiennych prac w ogrodzie, robi się tak smutno, pusto... i znów trzeba będzie czekać na wiosnę. Jesienią i zimą będę planować rośliny na przyszły sezon.
A co dzisiaj zjadłam... :
śniadanie: owsianka na mleku, banan,
II śniadanie: 2szkl posiekanej sałaty lodowej i 120g chudego twarogu, do tego pomidor, cebula i natka pietruszki.
obiad: 2szkl sałaty lodowej i 120g fileta z kurczaka grillowanego, bez tłuszczu, garść różowych winogron,
kolacja: 2 kromki chleba 75g z plastrem żółtego sera i pomidor.
ela61
28 września 2011, 22:35już sama myśl, ze po jesieni będzie zima napawa mnie żalem. Trzymaj dietę i ruszaj się tak jak to robisz do tej pory. pa
grazynka45
28 września 2011, 22:19Tak Grażynko,długo szukałam zanim się zdecydowałam na odpowiednią kanapę. Ja trzy lata temu przeszłam jedną operację kręgów szyjnych,a jeszcze odcinek lędzwiowy musi być zoperowany,tylko że na razie mój strach wygrywa z bólem,ale chyba już czas się zdecydować,zobaczę co jutro powie mi pani neurolog. Pozdrawiam Cię gorąco:)))))
KOPIKO
28 września 2011, 20:51i dobrze, że zaszalałaś :) to tez jest potrzebne a nie tylko dieta i dieta, no na zmianę z ruchem fizycznym.