wcięło mi długi wpis, cholera jasna w skrócie
mam mało czasu ostatnio, a jak wyskrobię godzinkę to przeznaczam ją na ćwiczenia, w ubiegłym tygodniu ćwiczyłam 5 razy po 1h, w tym tygodniu zaliczyłam w niedzielę szybki marszyk na powietrzu, wczoraj był rowerek 1h a dzisiaj mam pilates, planuję do piątku włącznie ruch codziennie, dietkę też w tym tygodniu trzymam lepiej niż w poprzednim, dlatego mam nadzieję że w sobotę ważenie będzie przyjemnością w poprzednią sobotę spadek był mały (-300g ) ale był, więc jest tendencja spadkowa a to ważne, żeby spadało regularnie cieszy mnie też to że od ostatniego wpisu tylko 2 dni były ze słodyczami, pozwoliłam sobie na słodkie tylko w soboty, coś jak ":nagroda" za ważenie
w ostatnim czasie skorzystałam z 5 masaży materacem rehabilitacyjnym, jest taka akcja ogólnopolska bezpłatna, ponieważ moje bóle przeszły więc pomasowałam się zapobiegawczo i relaksacyjnie, ale materac działa, po pierwszym razie miałam zakwasy w nogach i uczucie ogólnego "rozbicia"", działa na zasadzie wysyłania impulsów do głebokich partii mięsni i ich pobudzenie, podobno godzinka masażu to jak godzinka ćwiczeń można wierzyć lub nie ale starsze osoby które tam przychodzą chwalą sobie odczuwalną poprawę dolegliwości i polecają sobie nawzajem tą akcję, sam materac jest kosztowny bo dla uczestników akcji kosztuje prawie 1200 zeta, ale dużą atrakcją jest faktyczne wypróbowania działania materaca i podjęcie dopiero wtedy decyzji o ewentualnym zakupie, a ludzie nie takie rzeczy ale i droższe kupują w ciemno i znacznie drożej poza tym to certyfikowany sprzęt wykorzystywany do rehabilitacji w ośrodkach rehabilitacyjnych, w hospicjach itp., ogólnie jestem na tak, uważam że materac może pomóc w wielu dolegliwościach, dla zainteresowanych
http://www.vitberg.pl/index.php/na-zdrowie
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
gzemela
21 marca 2013, 14:41Gratuluję spadków. Mnie idzie, jak po grudzie. A wlaściwie ostatnio, to nic mi się nie chce. Nie mam siły, ale po świętach wracam i zbieram się do kupy ;)
ananana
21 marca 2013, 13:03Ruch piękny, brawo! Dietka też widzę lepiej. Oby to był początek dobrej drogi do lata.
kasperito
19 marca 2013, 23:06ano i ja ostatnio mam mniej czasu i tak jak Ty wykorzystuje na ruch i też mnie mniej na Vitalii. Ciesze się że u Ciebie dobrze że są masaże i ćwiczonka:) Buziolki
KOPIKO
19 marca 2013, 20:23ciekawe co piszesz o tym materacu, ciut tylko drogi :( Trzymam kciuki za Twoje zawzięcie w ćwiczeniach i dietce :)
KOPIKO
19 marca 2013, 20:23ciekawe co piszesz o tym materacu, ciut tylko drogi :( Trzymam kciuki za Twoje zawzięcie w ćwiczeniach i dietce :)
nagietkadietka
19 marca 2013, 19:32a myślałam juz o Tobie co sie dzieje, że zniknęłaś :) ale widzę, ze wszystko ok, i dietka i ćwiczenia :)) super. Serdecznie Cię pozdrawiam
0lifka
19 marca 2013, 17:46Ja tam wolałabym masażystę ;-).... dzięki za kopniaka - idę na rower :-)))
Karampuk
19 marca 2013, 16:16przydało by sie takie cos na stare lata :/
agabubu
19 marca 2013, 16:02Fajnie że ćwiczysz i masz spadki. Oby do wiosny. Buzia