Cześć!
Znalazłam sobie pracę jako hostessa (a raczej przyjaciółka mi ją wypatrzyła :)). Nic wielkiego, ale od czegoś trzeba zacząć. Zwłaszcza, że nie mam żadnego doświadczenia i muszę wyrobić książeczkę sanepidowską. Ale nie jest źle 10 zł brutto za godzinę i jutro podpisuję umowę na 4 akcje po 3 dni, także jakieś tam pieniądze będą. Chcę jeszcze jak najszybciej jakąś pracę w tygodniu załapać i będzie gruby hajs :D.
Wszystko idzie dobrze, nie objadam się, ładnie ćwiczę i powolutku chudnę. Wczoraj dostałam @, jednak to już dla mnie nie jest wymówką :). Czasem mam większy apetyt, czasem mniejszy, ale jem mniej więcej podobnie i cały czas pysznie i różnorodnie.
Moje ulubione ostatnio produkty to serek wiejski i pestki dyni. No kocham po prostu :D. Dzisiaj na śniadanie wszamałam sobie wiejski z prażonymi pestkami (2 łyżki) i łyżeczką miodu, a do tego kromka ciemnego chleba z odrobiną masła, chudą wędliną i keczupem. Było smakowicie i sycąco, w sam raz na aktywny dzień.
Doszły pocztą moje książki (jeszcze z okazji Dnia Dziecka). Super się czyta, więc będę miała, co robić w wolnych chwilach.
A 28.06 już wyniki matur. Brrrrrr... Boję się, że zrąbałam, ale i tak nic już nie zrobię. Pozostaje mi przyjąć je z podniesioną głową ;p.
Trzymajcie się :)
doityourself
16 czerwca 2013, 21:15też pracuje jako hostessa :)
Nikki23
13 czerwca 2013, 16:52Ja namiętnie szamię serek wiejski z truskawkami. Słodkie połączenia podchodzą mi najlepiej ;)
olga.olga
13 czerwca 2013, 09:36to gratuluję pracy :) i powodzenia :)
rroja
12 czerwca 2013, 21:40ja się zaczynam srać rejestracją na studia, bo zachciało mi się inżynierowania i muszę iść na jakieś badania i w ogóle... ale tak, damy radę! ;)