Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 272


Niedziela.

Dziś były urodziny i imieniny mojego taty. Więc dieta dziś przepadła, gdyż  byliśmy zaproszeni na obiad. Oczywiście jak uświadomiłam córkę że dziadek ma dziś urodziny i imieniny z okrzykiem stwierdziła że będzie imprezka i tort. Hmmmm.... i tu musiałam wkroczyć do akcji. Wiedziałam , że tortu nie będzie , więc zarzuciłam pomysłem córce , że może dziadkowi upieczemy. Oczywiscie była  zachwycona. No więc  na ostatnią chwilę wyrobiłyśmy się ze zrobieniem ciacha. Jak wyjeżdżaliśmy w domu było totalne pobojowisko. W salonie porozrzucane wszystkie zabawki , książki itp. rzeczy po calej podłodze, stole i stoliku. A w kuchni gar na garze w zlewie, blacie. Jedynie co zmiotłam odłogę. 

U dziadka posiedzieliśmy. W domu byliśmy po 18 i wzieliśmy się za porządki. 

A potem padłam ze zmęczenia. 

Natomiast dziewczynki zatrzymały się w chorobach. Mlodszej non stop katar zalega i nie mogę go zwalczyć. A starsza tak jak pokadływała tak pokasłuje. Ani jej się nie pogarsza ani nie polepsza.  We wtorek mamy wizytę u laryngologa.

Moje menu:

Śniadanie: 2 szt. naleśników z twarogiem, polane jogurtem naturalnym z borówkami

Śniadanie2: 1szt. naleśnika z twarogiem

Obiad: ziemniaki, karczek pieczony w rękawie, ogórek kiszony

Podwieczorek: 1,5 kawałka tortu

Kolacja: 1/4 krajzerki z masłem i wędliną.

Aktywność; zeroawa.

  • onserwuje_inspiruje

    onserwuje_inspiruje

    30 września 2019, 21:10

    Tort wygląda super! Masz zdolności :) aż ślinka cieknie :P

    • Gosia288

      Gosia288

      30 września 2019, 23:05

      Dziękuje. 😊 Nie bez powodu miałam szóstkę z plastyki tylko szkoda, że drygu mi brakuje. Jak bym migiem robiła różne rzeczy to i w zawodach innych prace znalazła. Wiele rzeczy fajnie mi wychodzi ale czas ich wykonania całkowicie mnie skreśla. Chociażby lubię robić wiązanki , bukiety , dekoracje itp. Ale chociaż najbliższym zrobię. 😁

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.