Dzień 199
Czwartek minął rownież na spacerach.Pogoda nadal bardzo ładna. :) Zaliczyliśmy skocznie i krupówki i tradycyjnie plac zabaw 😊
Menu:
Śniadanie: banan z jogurtem
Śniadanie2: 2 mini cukierkierko-lizaczki
Obiad: kwaśnica na gesinie z ok 0.4l
Podwieczorek: 20 wiśni
Kolacja: piwo bezalkoholowe i 1/2 małej paczki mini krakersów
Dzień 200- dzień wagi
Dziś nadal słonecznie. Zaliczyliśmy dzisiaj Dolinę Kościeliską - 11 km z pchaniem wózka w tą i z powrotem. Wiec dziś spacer konkretny. 😊
A na koniec spaceru napotkalismy niedźwiadka bardzo blisko szlaku. Był to młodziudki osobnik więc szybkie zdjęcie i chodu aby mamusia gdzieś się zaraz nie pokazała.
Menu dzisiaj obejmowało:
Śniadanie: 1i1/2 kanapki z oscypkiem i pomidorem
Śniadanie2:serek danio waniliowy, banan
Obiad i podwieczorek: mała tarta z bryndzą- tutejszy specjał , 10 wiśni
Kolacja: pomidor
Dzisiaj mój dzień wagi , ale niestety pomiaru nie dokonam, bo nie mam wagi przy sobie. Dlatego tez na pasku pozostaje ostatni pomiar, a ja zważe sie w poniedziałek i wam napiszę. Natomiast zmiany na pasku dokonam w kolejny piątek. :)
Teraz na wieczór ok 19 zachmurzylo się i zaczęło kropić , ale mam nadzieję, że jutro jeszcze słonko sie pojawi. :)
Ok, Kochane zmykam.😁
ZdrowieJestGit
20 lipca 2019, 03:35Super wakacje, góry to wspaniała sprawa :) ale jesz bardzo malutko
Gosia288
20 lipca 2019, 05:56Nie jest źle. W drodze ciężko było coś tam wiecej zjeść. Zaś ten specjal tutejszy co zjadlam to była istna bomba kaloryczna. Tarta nadziana różnego typu serami , wyłącznie serami. A że byłam ggłodna to zjadlam całą a potem chodzilam nasycona i zapchana że na normalną kolację to już nie mialam ochoty dlatego tez byl tylko jeden pomidor.
Bruxii
19 lipca 2019, 23:25No to wypad udany😃 Zgrabne nogi widzę masz. Nie widać bys miała z czego chudnac,😄
Gosia288
20 lipca 2019, 05:49Na tym zdjeciu stanełam jak pokraka.😅Niestety brzuchol mi jeszcze został. Tam niestety jeszcze sporo tkanki tluszczowej się chowa, której staram się pozbyć. 😁 Ale ogolnie wsumie już nie jest źle. 😁