Dziś kruciutko, bo ledwo co widzę na oczy i podczas usypiania starszej juz odleciałam. Mąż nie dawno mnie obudził. Dieta przestrzegana , a ćwiczenia podst. i ABS wykonane. Mial być rowerek ale nie da rady.
Natomiast co do mlodej. Dziś o dziwo lekka paprawa z rana kaszel juz tak jej nie męczył. Oddech miała nadal plytrzy i przy oddychaniu chrobotała. Szpital na razie nas ominął dostała jeszcze dodatkowe 3 inhalacje czyli w sumie na dzień inhaluje ją wsumie od dzisiaj 6 razy. Dwie inhalacje nebudem , trzy z berodualem i jedna z samej soli. Starsza tez ma 3 inhalacje więc mój sprzet chodzi na najwyższych obrotach. Mam nadzieję , że wytrzyma. Inhalacje pomagają już na wieczor mloda zaczęła normalnie oddychać.
Moje menu na dziś obejmowalo:
Śniadanie: twarożek wiejski z avokado i orzechami doprawiony pieprzem + kromka chleba
Śniadanie2: jablko i 5 truskawek ( w trakcie zakupów)
Obiad: ryż na mleku z orzechami i miodem
Podwieczorek: szklanka maślanki z wiurkami gorzkiej czekolady ( dwie starte kostki)
Kolacja kasza kuskus z serkiem wiejskim, groszkiem,rzodkiewką, ogorkiem i orzechami . Doprawione solą i pieprzem.
Idę spać , bo ledwo co widzę . Dobranoc
justagg
28 czerwca 2019, 05:25Fajnie, ze jest poprawa. Chodzi za mna bialy ser. Takiego z awokado jeszcze nie jadlam i te orzechy! Fajnie wyglada
Gosia288
28 czerwca 2019, 08:06Ja tez się z tego cieszę. Zwlaszcza , że jak teraz śpi to juz zupelnie normalnie oddycha i w nocy tylko raz sie obudziła. A co do śniadanka. Polecam :) serek wiejski 200g avokado 1/4 szt orzechy wloskie jak masz cale to 3 szt lub ok. 16g. Doprawic pieprzem. Zawsze cos innego :)