Dziś dzionek zleciał mi szybciutko. Duzo dzisiaj kursowalam wiec dieta nie byla przestrzegana.
Moje menu:
Śniadanie: zupa mleczna z owocami ( 3 łyżki płatków owsianych, 1 banan, 1 kiwi, 2 łyżeczki pestek słonecznika, szklanka mleka)
Śniadanie 2: 2szt kabanosiki
Obiad : sorbet arbuzowy jedna galka, kawa z mlekiem
Podwieczorek: pół kanapki z pomidorem, pół jabłka
Kolacja: kabanosiki 2 szt
Strasznie malo zjadlam ale na więcej nie mialam ochoty bo taki ukrop z nieba się lał ze na pewno dzien zakonczy sie burzą inaczej byc nie moze.
I znow mi się film urwał podczas wpisu. :)
Jest 2.00 w nocy a za oknem szaleje burza w koncu bedzie mozna czymś pooddychać. :) Nie ma nad nami epicentrum ale i tak nieźle blyska i huczy oraz pada deszcz odpukać bez gradu. :) A teraz zmykam spac okno juz uchylone. W taką pogodę spi mi sie najlepiej. Wiec kochane dobranoc. Moze sie w koncu wyspię, bo o dziwo moje dziewczynki spią jak zabite tylko moj mąż chodzi jak perszing i mnie obudził. XD
A no i ABS na brzuch ×2 zaliczony. :)
coco29
14 czerwca 2019, 11:57U nas burza przeszła szybko ale wyładowania były okropne. Karmiłam mała i strasznie przywaliło aż w domu pokazał się błysk w kontakcie a rano okazało się ze internet nie działa bo ruter się spalił i czekam na panów z serwisu. Gratuluje za zaliczonego Abs. Ja spac nie mogłam od 3:00 nadal straszna duchota w domu.
Gosia288
15 czerwca 2019, 00:02U mnie odpukac obylo sie bez takich niespodzianek. U mnie tez caly czas duchota w domu. Ale trzeba to jakos przezyć. Mtslalam ze dzis bedzie trochę chlodniej ale niestety jak o 9 raono wyszlo slonce rto od razu zrobil sie skwar i trzymal caly dzien. :/