Kolejny dzień minął.
Starsza niesamowicie zadowolona była z atrakcji w przedszkolu , aż ta radość udzieliła mi się samej. (W koncu od poniedziałku się uśmiechnęłam tak szczerze ,a nie na przymus.) Buzia nie zamykała jej się prawie do wieczora , bo każdemu kogo spotkała musiała ze szczegółami opowiedzieć o tym co robiła. Nawet sąsiadowi. :) A jutro czekają ją kolejne atrakcje (dziadkowie) oraz w niedziele (miasto organizuje dzien dziecka i też bedą dmuchance i inne atrakcje). Więc weekend na pewno bedzie spędzony na świerzym powietrzu. Oczywiście na wieczor zaczęła pokasływac wiec poszla inchalacja z soli.
Dziś dzień wagi. Stan obecny 62.9 kg czyli o 1.3kg mniej w stosunku do zeszłego tygodnia. Niestety spowodowany jest małą ilością spożywanych przeze mnie kcal. Ale od poniedzialku nie mogę się zmusić do większej ilości jedzenia. Dzisiaj też było mizernie:
Śniadanie: banan z jogurtem naturalnym 150g
Śniadanie2: kawa inka z mlekiem bez cukru
Obiad: rożek o smaku kokosowym firmy milki , kabanosik
Podwieczorek :pół pieroga z serem polanego jogurtem i posypanego cukrem ( pozostałości jedzenia po córce ) oraz mus z blendowanych owoców: z jednego kiwi , pół banana i połówki jabłka , wymieszany z jedną łyżką otrąb.
Kolacja: pozostałe 2szt pierogów z serem
Więc jak widzicie dziś sensownego posiłku oprócz pierwszego śniadania nie zjadłam.
Muszę zacząć normalnie jeść , bo inaczej później wszystko wróci mi z nawiązką.
PS. Jak zwykle nie wyrobilam się z wpisem przed pólnocą. 01.06 podsumowanie miesiąca .
justagg
1 czerwca 2019, 22:52Ooo i skarpet brak XD
Gosia288
2 czerwca 2019, 00:48Już mi się nie chciało po nie wracać, bo młoda krzyczała włóżeczku więc ważenie było na szybkiego. XP
healthier_better
1 czerwca 2019, 16:24No super widzieć taki spadek, to na pewno cieszy i gratuluję! :) Ale z tym jedzonkiem naprawdę marnie, może w końcu będziesz w stanie zjeść coś bardziej normalnie. Miłego dnia i powodzenia :)
Gosia288
1 czerwca 2019, 22:23Juz dzisiaj z jedzeniem trochę lepiej. :)