Dziś moj plan nie wypalił w całości. Dieta przestrzegana ,ćwiczenia wykonane tylko spacer z młodszą nie doszedł do skutku. Zdążyłam z nią wyjść za bramę i zaczęło padać, więc zawrotka i z powrotem do domciu. Jak już tylko lekko kropiło to pojechałam z młodą na odchaczkę do urzedu pracy. Może jestem trochę ciemna w przepisach ( bo wogole się tym nie interesowałam) ale nie dawno dowiedziałam się, że od 99 roku szkoła nie wlicza sie do przepracowanych lat z wiazku z przyszłą emeryturą ( choć każdy wie, że to psie pieniążki) . I tak własnie uświadomiłam sobie, że z tytułu tego mam 5 lat do tyłu. Wiec zamiast mieć już zaliczone łacznie 11lat 6 m-cy ( bo tyllo 5 lat nieskładkowych sie wlicza), to stan mojego konta przepracowanych lat liczących sie do emerytury skurczyl się do 6lat 6 m -cy. Dlatego też ostatnio wygrzebałam stare umowy zlecenia( jakies 8.5 miesiąca )które nie miałam uwzględnione w karcie. I teraz aby mi wpisali muszę jechac do zusu, żeby wystawili mi kwitek ile zarabiałam i czy skladki były odprowadzane. Ale żeby mi to wliczyli do lat to jeszcze moja kwota zarobku z tamtych lat musi wynosić min. minimalną krajową. Więc jak mi wliczą to będę miała do przepracowania nie 13lat 6m- cy ale jakies 12 lat i 8 m-cy. Więc to i tak szmat czasu. I z tego co pamiętam to z 20 lat jakie trzeba przepracować to 5 lat moze być nieskladkowych.
Ech trzeba jeszcze w tym roku znaleść robotę. Tylko naszybciej bedzie to okres od października po zabiegu na migdalek u starszej. I oczywiście pod warunkiem jak przestaną tak chorować. Koniec moich smętów w sprawie przyszłości, bo może tej chojnej emerytury wcale nie dożyję. ;p
A wracając do dnia dzisiejszego i diety. To mimo braku spaceru dziś zaliczyłam rowerek i swoje 10km jednak tempo ma sobie jeszcze dużo do zarzucenia.Więc choć tyle z mojej dodatkowej aktywności. Ale nie ukrywam jest mi ciężko. Nie mam zakwasów, ale nogi mam strasznie ociążałe jakbym kamienie miała do nich przywiązała.
I tak tym akcentem kończę ten wpis. ;)
elziwa
24 maja 2019, 11:31Uwazam ze kobiety powinny miec placone za prace w domu i opieke nad dziecmi a jak jeszcze pracuje to powinna dostawac 2 pensje :))) A gdyby mezczyzni nie rzadzili swiatem na pewno by tak bylo :)))
onserwuje_inspiruje
24 maja 2019, 06:17"Dziś moj plan nie wypalił w całości" - a tutaj dieta przestrzegana w całości, ćwiczenia zrobione i jeszcze rowerek też. Więcej zatem optymizmu, bo mimo trudności - które zawsze są po powrocie na właściwe tory- idzie Ci dobrze :)
Gosia288
24 maja 2019, 09:09Optymizm całą buzią jest. ;) Tylko tego spaceru mi szkoda, bo nie chodzi tylko o mnie ale takze mlodą zeby się dotleniła po tych chorobach i odporność swoją zaczeła budować. . Ale może dzisiaj sie uda :P