Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 130- dzień wagi


Ciąg dalszy choroby. Gorączka jeszcze do poludnia trzymała , ale na szczęście po obiedzie  zaczęła  spadać. Katar i kaszel ciąg dalszy. 

Odpukać dziewczyny jeszcze zdrowe. Starsza zaliczyła wizytę w cyrku i była bardzo zadowolona. :) Choć mąż stwierdził , że tak sobie było no i nastąpiło lekkie przepełnienie, ludzie nie mieli gdzie siedzieć i cały spektakl niektórzy oglądali na stojąco. 

Trochę dzisiaj zrobiło mi się smutno , bo za oknem było bardzo ładnie i ciepło ,a ja z młodą znów musiałam siedzieć w domu. 

Jutro niestety też się nie wuleże , bo mąż musi iść do pracy gdyż nie wyrobił się z robotą. Więc będę miała oby dwa skarby na głowie od samego rana. 

Diety i ćwiczeń brak.

No i dzisiaj dzień wagi , która pokazała mi 64.8 kg czyli - 1.2 kg. Ale przypomnę, że wzeszły piątek wpisałam wagę z 01 maja , bo bateria mi wtedy padła w szklanej. Mimo to niezły wynik :)  i znów wracam do gry. Jednak na przyszły tydzień nie nastawiam się na jakiś większy spadek. Jeżeli uda mi się zanotować jaki kolwiek bedę zadowolona :)  ;)   I tym o to miłym dla mojego oka zdjęciem kończę wpis na dziś. ;)

  • #Mon!ka

    #Mon!ka

    11 maja 2019, 02:30

    Gratulacje spadku, bo naprawdę bardzo ładny, nawet jeśli waga poprzednia z 1 maja to i tak super. Powodzenia i nadal zdrówka życzę :)

    • Gosia288

      Gosia288

      11 maja 2019, 07:39

      Dziękuje bardzo :)

  • justagg

    justagg

    10 maja 2019, 22:25

    Bylam raz z corka w cyrku i wiecej nie poszlam. Teraz wybieramy te bez zwierząt. Niech sie ludzie popisuja ;) Gratki za wagę i zdrówka

    • Gosia288

      Gosia288

      11 maja 2019, 00:54

      Dziekuje. A co do cyrku to nasze miasteczko jest male i nie czesto do nas zajeżdżają cyrki a że sie trafiło to mąż poszedł z córką. Natomiast nie wystepowało tam dużo zwierząt : papuga i z trzy czy cztery psiaki a reszte atrakcji zapewniali cyrkowscy wiec nie uwazam żeby ten cyrk należal do grona tyranow nad zwierzetami. Zwlaczcza ze mąż mowił ze zwierzaki wygladały na zadbane.

    • justagg

      justagg

      11 maja 2019, 05:10

      To super! Na tym na ktorym bylam byl maly tygrys, lwy i slonie dla mnie byl to smutny widok smutnych zwierząt

  • kaainka

    kaainka

    10 maja 2019, 22:09

    wiesz, ze chodząc z dziećmi do cyrku uczysz je, że wszystko jest w porządku kiedy ludzie tresują te biedne zwierzeta, zeby stały na dwóch łapach? nie chce cie pouczac, ale jednak warto zastanowic się nad losem t zwierzat i nie wspierac finansowo ludzi, którzy znęcają się nad nimi. Przykre, ze w XXI wieku ludzie jeszcze wybieraja się na tego typu "atrakcje" ...

    • Gosia288

      Gosia288

      11 maja 2019, 00:33

      Komentarz został usunięty

    • Gosia288

      Gosia288

      11 maja 2019, 00:44

      W tym cyrku ze zwierząt byla tylko papuga i trzy czy cztrery psiaki. A reszte atrakcji zapewniali ludzie. Wiec uwazam że raczej krzywdy owe zwierzeta nie miały. A poza tym w wielu bajkach jak i programach dla dzieci w telewizji tez pokazywane jest dzieciom że ludzie moogą tresować zwierzeta i w cale nie muszą isć do cyrku żeby się tego dowiedzieć. A na codzien jesli mają pupila w domu tez widzą że pieszczoch tez jest tresowany przez swojego wlaściciela. Wiec tresura zwierzat jest codziennie wokół nas i to normalna rzecz. Ale zeby nie było nie jestem za znecaniem się nad zwierzetami.

    • #Mon!ka

      #Mon!ka

      11 maja 2019, 02:33

      Osobiście nie chodzę do cyrku, ale wiem ze teraz są również juz takie bez zwierząt, wiec nie warto z góry zakładać co kto wspiera i co uczy dzieci. Też jestem przeciwko, ale po co zaraz komuś robić wyrzuty. :)

    • Gosia288

      Gosia288

      11 maja 2019, 07:35

      Dokładnie i nic wiecej nie dodam. :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.