Cześć Wam.
Ten tydzień zaliczam na plusie +1,1kg. Wpisalam wagę z pierwszego maja , bo jak w piątek poszlam się zważyć to okazalo się że waga nie chce sie odpalić ( wyczerpana bateria) Dopiero dzisiaj małą zakupię. No ale od srody na pewno waga za bardzo sie nie zmieniła wiec zakladam że to 66kg nadal ważę :)
Niestety za dietę biorę się od poniedzialku, bo od wczoraj sie nie dalo. Taki natlok gosci mam od wczoraj ,że dzis na biegu bede robic zakupy i mam nadzieje ze sie wyrobię. Wczoraj sobie pospalismy, a tu mąż dostał smsy że po 14 przyjedzie do nas jego kuzynostwo . Ok mowie sobie , że nie musze mieć tak ekstra posprzątane,bo znamy sie jak łyse konie więc tylko z grubsza dom ogarnę i bedzie dobrze. Ale godzine poźniej mąż dostał kolejnego smsa że przyjadą do nas wujkowie i ciocie z którymi dawno sie niewidzielismy. A u nich w zwyczaju jest " no pochwal sie co macie "i kazdy kąt do zwiedzenia. Wiec misiałam turbo dopalacze włączyć i całą chatę sprzątnąć. Aż sie ze mnie lało.
A dzisiaj około 15 jedziemy w końcu do Krzyśka brata ,bo im sie małe urodzilo z 6 tyg temu i mieszkają na swoim .Więc w końcu jedziemy ich odwiedzić puki dziewczynki zdrowe, bo tak to nie było jak ,bo moje były non stop chore. A potem powrót do siebie i wizyta kolejnych znajomych. A jutro wyjazd do bełchatowa na tą imprezę chrzcinowo- urodzinową. Wiec chcąc nie chcąc nie jestem w stanie przez te dni normalnie funkcjonować. Ale od poniedziałku sie biore za siebie. :)
Co za zwariowany tydzień :P ( ale pozytywnie) :D
Dobra lecę budzić starszą , nalarmić i wywieź do dziadków. A ja lista zakupów i lecieć wydać troche grosza :)
Miłego dnia .
justagg
4 maja 2019, 15:24Lubisz gościć wiec bedzie na pewno milo :)
Gosia288
4 maja 2019, 23:49Było i to bardzo. :) Choć dzisiaj też dzień mi zleciał na wariata. Jestem zmeczona ale szczęśliwa. :)