Byłam w szoku gdy weszłam na wagę , która parokrotnie pokazała mi......,...........64.9 kg. ! W trzy dni pozbyłam się nadrobionych w Święta 1.5 kg plus 0.1 kg na zachętę. Czyli w sumie pozbylam się 1.6kg. Jest moc we mnie!!! :D Tylko szkoda , że musiałam zgubić nadwyżkę , ale chyba w tedy nie mialabym takiego zaparcia żeby zrzucić z siebie jak najwiecej się da do dzisiaj. :) Mogę więc oficjalnie napisać że od początku diety nie miałam żadnej zwyżki przy pomiarach . ::D
Dziś dzień mam trochę zakręcony, bo rozpoczęłam szykowanie do wyjazdu do siostry. Pralka poszla w ruch i na ten moment torba nie spakowana poniewaz wszystko jeszcze nie wyschło. Ale jutro pakowanie powinno pójść sprawnie bo większość już sobie porozkładałam po podłodze i jak jutro jeszcze poskładam resztę rzeczy to raz dwa spakuje je do torby.
W skrócie: dieta przestrzegana , ćwiczenia wykonane. :)
A teraz lecę się wykąpać , bo jeszcze głowę muszę umyć , a przy rozczesywaniu mi sie zejdzie. I oczywiście dziś północ też mnie zastała . Coś ostatnio nie mogę się wyrobić wcześniej, aby normalnie się położyć. Dobrze kochane lecę, bo w końcu o pierwszej się położę. :) pa
#Mon!ka
27 kwietnia 2019, 11:52Wynik zwala z nóg, jednak święta nie przeszkodziły w spadku, wiec jest moc!! Żeby mi tyle spadały, to byłabym przeszczesliwa. Oczywiście gratulacje, powodzenia i... lecimy dalej!! :))
Gosia288
27 kwietnia 2019, 13:36Dziękuje ;) i lecimy dalej ! : D
Gosia288
27 kwietnia 2019, 08:27Komentarz został usunięty