Właśnie mija kolejny dzień. Dzisiaj nie szalałam, zrobiłam ćwiczenia + skrętoskłony (90 na stronę) a potem poświęciłam czas dziewczynkom. Wybawiłyśmy się , z młodą potrenowałam chodzenie już w miarę chodzi, ale jeszcze ma zapędy z chodaka. Trenujemy na chodziku, ale czasem się zapedza tak jak w chodaku, że klatka do przodu, a nogi nie nadążają :) Ale nie jest już źle. Mała z niej spryciula gdy staram się ja postawić w pionie i puścić to szybko łapie mnie za rękaw. Natomiast jak prowadzam ja za dwie rączki to rwie do przodu jak szalona i każdy kąt chce zwiedzić. Na roczek nie zacznie chodzić, ale tak sądzę, że za miesiąc może dwa po roczku już poleci sama na własnych nogach. Mogła by już sama zacząć latać, bo swój ciężarek ma. :) A jeśli chodzi o zdrowie to nadal katar i kaszel. Na dodatek już jestem pewna, że mogę odstawić na bok żółtko. Dałam jej zupkę że słoiczka i potem ją zwymiotowała i była przez jakiś czas bez życia. Przeczytałam skład zupki i okazało się że jest tam żółtko. Obecnie moja córka nie toleruje mleka modyfikowanego, wyrobów typowo mlecznych oraz żółtka. Mam nadzieję, że kiedyś jej przejdzie.
Natomiast starszej się poprawia. Kaszle odrywającym kaszlem, ale to już nie taki gruźlik jak wcześniej tylko już bardziej normalnie no i zdecydowanie rzadziej.
A mi natomiast wzmógł się katar i non stop smarkam.A najgorsze, że jak się wysmarkam to i tak czuję jak nos jest ciągle zapchany. :/ A kaszel to na raty ,nie ma ,nie ma ,a jak dopadnie to nie wiem co z sobą zrobić.
Jutro mamy kontrolę więc zobaczymy co dalej.
zurawinkaaa
6 marca 2019, 12:18Och te choroby. Coś strasznego. Zdrówka !
Gosia288
6 marca 2019, 13:18Daj spokój już mam dość. I dziękuję przyda się.
agazur57
6 marca 2019, 08:44Pilnuj małą z dietą, bo potem skórny objawów nie ma, ale przerzuca się na skłonność do przeziębień. Czasami kończy na astmie. Mam koleżankę, u niej dzieci co chwile są chore- z tego co opowiada, kiedyś tam miały alergie, ale podobno wyrosły. Starszy syn ma astmę i jestem na 99% pewna, że to z powodu alergię.
Gosia288
6 marca 2019, 13:15Wiem o tym i jak starsza jak miała półtora roku załapała zapalenie płuc to od tamtej pory jeżdżę od lekarza do lekarza. Kardiolog , pulmolog laryngolog pozaliczani( testy po parę razy porobione) i do tej pory "G" z tego jest. Cały czas do tej pory nam choruje w tamte wakacje było tylko trochę spokoju. Mam nadzieję że jak wytną jej ten migdał to w końcu coś się zmieni.
Gosia288
6 marca 2019, 13:16A młoda to już wogóle właśnie okazało się że znów ma zapalenie oskrzeli.
agazur57
6 marca 2019, 13:22U mojego po wycięciu migdałka skończyły się przeziębienia- wróciły do standardowej ilości. Dziecko zaczęło się wysypiać i normalnie funkcjonować.
Gosia288
6 marca 2019, 15:17Mam nadzieję że u mnie też tak będzie :)