Witajcie.
Minął mi już trzeci tydzień na diecie i ćwiczeniach a moje samopoczucie się polepszyło. Zaś na wadze spadło 4.7 kg co dla mnie jest bardzo dobrym wynikiem :). Jestem z siebie dumna zwlaszcza, że ostatni tydzień był bardzo ciężki dla mnie przez ząbkowanie mojej pociechy. W wczoraj, też udało mi się zachować dietę mimo wizyty u jednej z babć. I co najśmieszniejsze mimo zastawionego stoły ciastkami i słodyczami wcale mnie nie krorciło żeby się nimi napchać. Nie zjadłam, ani kawałka, gdyż po prostu nie miałam na nie ochoty. Spokojnie wypiłam sobie herbatki i zjadłam trzy mandarynki przez 2.5 h , które spędziliśmy u babci. Więc jest progres, zaczynam NIE rzucać się na słodycze :D
Dziś rozpoczynam czwarty tydzień diety i czuje się świetnie i nie łapie mnie żaden kryzys. :) Wraz z końcem miesiąca dokonam pierwszych pomiarów i zobaczymy ile z czego mi ubyło. ;)
Pozdrawiam i idę poćwiczyć bo moja najmłodsza właśnie zasnęła. Więc trzeba wykorzystać ten czas :) Pa.
eliXir
21 stycznia 2019, 11:06Super Ci idzie gratuluję :)