Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chcę się UBIERAĆ, a nie ZAKRYWAĆ !!!!!
6 października 2010
Wczoraj oglądałam fajny program w którym wystąpiła Kasia Wilk. Schudła skubana pięknie, inna buzia, inna figura... inna osoba. Super. I powiedziała fajną rzecz, że "teraz się ubiera, a nie tylko zakrywa". I to mi dało dużo do myślenia. Bo ja teraz to robię - zakrywam się. Nie powiem, że chodzę brzydko ubrana, ale dlaczego po wyjściu z jakiejś galerii mam depresję, a przymierzalni nienawidzę? Dlaczego nie mogę po prostu ubrać dżinsów i jakiegoś topu? Bo wylewają mi się boczki, a na plecach odznaczają "skrzydełka"! I nie chodzi o to, że mam zły rozmiar ciuchów! Dlaczego 2 lata temu, były dobre ? A teraz na styk? BO SIĘ ZAPUŚCIŁAM!! I nie jest rozwiązaniem kupić nowe WIĘKSZE! Ja już jestem większa! I tych większych rzeczy w domu już starczy! I najlepiej nalożyć tunikę "namiot" i człowiek szczęśliwy, aż do następnej wizyty w sklepach kiedy rozmiar 40 jest zaciasny :( ! Bo to jest zamydlanie oczu samej sobie, oszukiwanie siebie, lustra i dobrego samopoczucia! Jedynym wyjściem jest walka z samym sobą, z wagą, żarciem i WAGI WSTECZ DZIEWCZYNY !! Nie pozwólmy już nigdy więcej kupić sobie większego rozmiaru niż mamy teraz !! Idziemy w MINIMALIZM !! :D :D
eria7
6 października 2010, 11:29Jeśli ktoś nie był w takiej sytuacji jak my to nie wie jak człowieka dołuje to, ze w niczym nie wygląda się dobrze...
Mitucha86
6 października 2010, 11:28Mądrze. Właściwie, nigdy nie miałam skłonności do zakrywania się, ale teraz sobie uświadomiłam, że właśnie to robię. Bo boczki, bo dupsko, bo uda... Rozmiary w dół!!!
pannakwiatuszek
6 października 2010, 11:26wcale nie wygladasz tak zle :)