Wpadł mi dzisiaj w ręce jakis stary numer ELLE, chyba z lata. Na samym początku są listy od czytelników. A tam wojna.Wojna z tuszą, o tuszę i o tuszy brak. Otóż numer wcześniej pojawił się numer z modelkami i innymi kobitkami medialnymi o rozmiarze PLUS SIZE.A w środku o tym jak wałki przykryć, jak to projektanci myślą również o nas (bull shit!) i jakie to one są szczęśliwe z warstwą niezdrowego Omega (Ania Orłowska – i tak Cię uwielbiam!). Skrzynka mejlowa poczytnego magazynu modowego zawrzała. Jedna strona (size 34-36 pewnie) - jakim prawem ELLE tak się zbeszczesciło, dając na okładkę wieloryba, z drugiej strony barykady, że to krok w przód, bo nie tylko kości chodzą po tym ziemskim padole. Wszystko super, fajnie… Był trend na WIĘKSZE KOBIETY (jakiś tam magazyn to rozpoczął, reszta pognała za nim), ale tylko przez jeden numer. Przeglądam właśnie ELLE z tego miesiąca? I co ? ANI GRAMA TŁUSZCZU ! Panterki, dress kody, Tyszka… a gdzie te kochane, pulchne, przyjazne światu i wadze łazienkowej GRUBASKI? Już się skończyła wakacyjna akcja promocyjna co by Plus Sajzom wbić w głowę, że są super sexy? I żeby kupiły gazetę za 10,99 + pareo gratis, aby te swoje SAJZY na plaży przykryły ? W dupie nas macie kochane zabijacze czasu plażowego! My, plus Sajzy jesteśmy jakimś trybikiem napędowym, małpkami w cyrku na jeden sezon. Połechtacie naszą urażoną dumę „a, że my takie niekochane, niechciane, sklepy i lustra nas nie lubią…”. Lubią was, kochają! Wydajcie tylko kilka groszy na gazetkę, napiszemy na pięciu stronach, że jesteście takie super z tymi dwudziestoma kilogramami do przodu, i interes się kreci. My ,Plus Sajzy, mamy zdjęcia tłustej piękności (całkiem jak ja….szkoda tylko, że zfotoszopowana mimo wszystko), a oni KUPĘ kasy z reklamy. A teraz? Teraz jest październik. W magazynie ELLE i innych tam, bez zmian, czyli kości i piękne włosy w 3 minuty. A my dalej szukamy gdzieś światełka w tunelu, gwiazdy betlejemskiej, że nas akceptują… Nie akceptują! Gdyby nadwaga była normalna, nie była by w gazecie RAZ W ROKU !! Jak przepisy na świątecznego karpia. Bo tak nas postrzegają. Grube nie jest piękne, nie jest trendy, pośladki Jennifer Lopez były ładne tylko z jej płaskim brzuchem. Nie ma co się oszukiwać. Gazety, portale, fotografowie, świat mody o nas zapomina. Gdyby nas akceptowali, w tych gazetach byłybyśmy na tej samej stronie co szkielet i to bez podkreślania co chwile („na wszelki wypadek, żeby nie mówili ze zatracamy kanony piękna”) PLUS SIZE, PULCHNA, MODA DLA PUSZYSTYCH. Oglądamy nas albo na festiwalach typu wielka akacja w ELLE, albo w Przyjaciółce „metamorfoza Kasi, pulchna też szczęśliwa”! Nie gódźmy się na to. Nie bądźmy małpkami w cyrku. Każda z nam chce być piękna. Więc nie dajmy się omamić jednorazową próbką, tym że pokażą nas z naszymi wałeczkami, wmówią, że jesteście piękne, akceptujcie siebie, ale potem spadajcie. W przyszłym numerze i tak pokażemy płaszcze w rozmiarze max 36. Terefere.
Pokażcie, że jesteście silne, że jesteście zgrabne, MOŻEMY BYĆ zgrabne. I kiedyś wejdę w ta waszą pieprzoną sukienkę ze strony 56, może nie będę wyglądała jak widelec z wybiegu (a feee!! ), ale wejdę do sklepu, wezmę spódnicę w rozmiarze 38 (czy tam 40,42, zależy jak kto chce być sexy), i wyjdę dumna jak PAW ( Tyszka, pocałuj mnie w dupę, jak sądzisz, że to rozmiar wielorybi !) !!! Żadna z waszych gazet nie jest mi potrzebna do udowadniania , że jestem piękna! Nie jest to szczere, skoro w następnym numerze nie ma po nas śladu. Ślad pozostawimy same po sobie I W SOBIE, udowadniając, że potrafimy spalić tego dziada, tego modowego Plus Sajza, że te grube, wesołe panie, nie są takie wesołe i miłe i mają pazur, żeby same o siebie zawalczyć, bez pomocy fałszywych ŻURNALI!! <?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />
Gorgonzola1985
7 października 2010, 15:23Hej! Dzieki dziewczyny za komentarze. Tak mnie po nocy natchnęło na napisanie paru słów ... :)
niepowtarzalna87
7 października 2010, 12:21Dobry i MOCNY tekst. Przeczytałam jednym tchem.
Mitucha86
7 października 2010, 11:09... jest tak jak piszesz. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam tak głębiej. A prawda jest taka, że gdyby wszystkie grubaski i wszystkie chudzielce zebrały się w dwie walczące o cokolwiek drużyny, to grubaski, dzięki swej wiecznej walce, są silniejsze psychicznie i wygrałyby to, o co walczą. "Plus Sajzy" wiecznie narażone są na komentarze i przytyki, więc nie przejmują się bzdurami... Można się na ten temat rozpisywać i rozpisywać. Z tego wszystkiego wynika, że łatwiej być grubaskiem, ale że nikt nim nie chce być, to najlepiej jest być "odchudzonym grubaskiem". Psychika swoje przeszła, a siła charakteru pozostaje i można dać tym wszystkim amatorom kości prztyczka w nos! Więc do dzieła! Ja też kupię kiedyś taaaką kiecę, że ludziom kopary opadną!!!!!
novinka2009
7 października 2010, 11:07Aha, teraz waze 125kg przy 178 TAK! i nosze rozmiar jaki wejdzie, a powiem że ciuchów mi niebrakuje ale...gdy wazyłam 78 kg prz 178 cm bylam całkiem chuda bo bylam mocnej budowy, i nosiłam (npHiM,CiA) 48 rozmiar, powiem szczerze ze taki rozmiar proponują mi teraz....wtedy oceniano mnie na duuuzo mniej ok 65 kg, więc gdybym nosiła 40 ro uważała bym sie za TYCZKĘ :D a Tyszka to obleśny gejowat cham, który bez utrefionej czuprynki i superdrogiego aparatu oraz obróki zdjęć, byłby śmiesznym, wrednym człowieczkiem, dogryzającym ciotką na imprezach rodzinnych w starym szlafroku, który uznałby za ORYGINALE WDZIANKO.
novinka2009
7 października 2010, 11:02:) HEj ależ Ty nie jesteś żaden plus sajz :) zupełnie w normie jak dla mnie :)Powiem CI, że ja nie znoszę fotoszopowanych zdjęć, uważam, że obróbka cyfrowa zniszczyła artyzm fotografii i wiadomo, że tżena dbać o zdrowie i mieć przyzwoitą wagę, ale bez przesady, te chude szantrapy, naćpane, niedojedzone, wypłowiałe zmarznięte, nie są ani seksi, ani kobiece, ani wogóle nic - te młodelki...zwykła dziewczyna o niskiej z natury wadze jest od nich sto raz bardziej żywotniejsza, a tamto to kukly pod żądami zdegenerowanych pedryli, sory, znam kilku homosek. ale ci od mody to zadufane, zdegenerowane dupki, poprostu wredni ludzie. Tak więc, najlepiej to się nieprzejmować badziewną prasą, do której zaliczam też Ell, podwójnie durne bo wysnobowane na pismo dla elyt, wiadomo, im chodzi o ZYSK i nakręcania sprzedaży środków do depilacji do odchudzania szmat itp...
monada
7 października 2010, 10:50popieram!
pandamonium1980
7 października 2010, 10:44POZA TYM 180 CM WZROSTU I WAGA 75KG TO JUŻ JEST DLA NICH PLUS SIZE, to czym jestem taka ja???