A wracając do marzeń... Ostatnio przeglądam sobie w ramach relaksu suknie ślubne, oczywiście plażowe i nie mogę trafić na taką co sobie wymyśliłam. Musi być zwiewna lekka i pnienkna!
Myślę, że ta po zmodyfikowaniu góry mogłaby być niezła, ale to jeszcze nie to! ;)
A NARAZIE PRACA NAD SYLWETKĄ DO TAKIEJ KIECY
pracowitego i przyjemnego dnia pełnego sukcesów
:-*
adorablee
21 marca 2013, 12:25dobrze, ze w koncu sie ruszyła! ; D
ognik1958
21 marca 2013, 07:59stałe konsekwente chudniecie tydzień w tydzień to jest sukces a nie spekularne " tapnięcia" z początku odchudzania które są i robią wrażenia ale niestety szybciutko się końcżą i frustrują -gratulacje tomek ps waga z rezystencyjnym pomiarem tłuszczu,wody i miesni i ....wszystko jasne