Dzisiaj zjadłam: koktajl truskawkowy, bułkę sojową, 90g pasztetu z szynki, chrupki jabłkowe iiiiiiiiii luby zrobił mi kanapkę z mielonką (w dodatku na maśle fuj) jako niespodzianke bo wrócił wcześniej o dorwał jakąś smaczną mega mięsną i dobrej jakości. Nie wiem ile kcal miala ta kanapka ale czuje się okropnie, a musiałam zjeść (nie wnikajcie dlaczego)
Teraz będę musiała spalć mielonkę na siłowni. Mam nadzieję, że dam radę :(
BOŻE CO TO BĘDZIE W NIEDZIELĘ
adrift
4 marca 2013, 20:28będzie dobrze. Pomyśl sobie, że jeśli waga spadnie to jaka będzie radość!
ita1987
4 marca 2013, 17:59Będzie dobrze! ;-)