Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Znowu zaspałam!


To chyba przez to chodzenie spać po 1:00 :( znowu nie zdążę na siłownię. Będę musiała odrobić wieczorem, ale to już nie to samo. 
Co do wczorajszego dnia był makaron z brokułami kurzaczkiem i jogurtem (to co mogło, zostało ugotowane na parze) z racji wyprodukowanej przeze mnie ilości 2 razy w ciągu dnia po pół szklanki, byla kromeczka pieczywka chrupkiego i była pierś kurczaczka gotowana w sosie z cebulką papryką i przecierem pomidorowym. Ostatni posiłek o 18:00
Rozważam ćwiczenia na świerzym powietrzu ale strasznie marznę i nawet wypady na uczelnie to dla mnie katorga. Siłownia ma ten plus, że nie musze wychodzić na dwór, bo mam ją u siebie w budynku... Ale jak temperatura będzie już mocno dodatnia, kto wie? :)

Trzymać kciuki za podwójną normę na siłowni dzisiaj! 
  • ognik1958

    ognik1958

    22 lutego 2013, 08:05

    cze isnieją przesanki że zbyt krótki sen obniża chudnięcie i tu trzeba uważać i co ciekawe spimy w okresach bęących wielokrotność 1,5 h by budzć się w odpowiednich fazach snu a co do cwiczeń areobowych na świeżym ...hmmmna pewno należy się ( przez ż sprawdzałem i też sie czasami mylę) przyzwyczajać do tego stopniowo jak kompiele "morsów" w przerębli i zacznij jak juz niebawem będą temperatury dotatnie .dobre są areoby długie i mniej forsowne i jaknie można na dworze to może jakiś stacjonarny rowerek czy orbitek i to cena jakieś 200 zł na alegro używany) i jest to tańsze od siłowni już po miesiącu cwiczeń (chyba ze za tą samą cene możesz siedzieć na siłowni cały dzień ) powodzenia tomek

  • svana

    svana

    22 lutego 2013, 07:17

    ja tez zawsze wolałam byc na siłowni z rana , bo u nas mało ludzi chodziło i było ok:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.