Po tym filmie o grubasach poszłam odreagować do telewizora i włączyłam sobie "Powiedz tak" na Polsacie z cudownym Matthew Mcconaugheyem (w zeszłym tygodniu był Kontakt, naprawdę lubię na gościa patrzeć). Byłam jeszcze dobrze najedzona dwoma naleśnikami z burrito a tu mąż przynosi pachnące pączusie od Czubaka. No nie mogłam nie zjeść
Czytam wasze pamiętniki i widzę, że nie popuściliście sobie dziś i tylko ja jedna pączyłam i to podwójnie. No cóż, jak w poniedziałek waga będzie stała w miejscu to sama sobie jestem winna. Jutro spróbuję odreagować te pączki na siłowni chociaż zakwasy mam po wczorajszym niczego sobie, nie powiem.
Oglądałam dziś ofertę Bon Prix i bardzo mi się spodobał jeden kostium. W zeszłym roku nie wyszłam na plażę bo wstyd mi było założyć cokolwiek. We wszystkim co mam wyglądałam jak owinięta materiałem foka. Myślę sobie, że do wakacji zmienię rozmiar z 48/50 na 44/46 i kupię sobie ten kostium. Sami zobaczcie:
OdzyskacSiebie
8 lutego 2013, 14:47Podczytalam sobie to co piszesz z Ewa i widze, ze cierpimy na to samo. Ja zawsze bylam szczupla na dole, mialam waskie (ale nie za!) biodra, plaska pupe, szczuple (ale nie patykowate) nogi tylko gore mialam jakby nie od reszty. To nie znaczy, ze mialam szerokie ramiona, ale jakies takie duze plecy mam ... Wiem natomiast, ze przy odtluszczeniu tego wszystkiego wychodzi na prawde niezla figura. Ja kiedys, kiedys (... w innym wcieleniu:)) mialam wymiray 90 / 60 / 90. Na prawde. Sama jak to pisze to nie wierze. Sluchaj, patrze na Twoja figure i widze wysoka, smukla kobitke. Jestes zgrabna, masz dlugie nogi i biust, jedynie to wszystko trzeba odslonic spod tego tluszczyku. Identycznie tak jak u mnie. Nie ma co narzekac na figure. Jestes super laska tylko trzeba o to zadbac. Znam dziewczyny duzo wyzsze ode mnie i sprawiajace wrazenie szczuplutkich, wiotkich. To kwestia wydelikacenia rys i ksztaltow. Badzmy razem - to nam pomoze! :)
OdzyskacSiebie
8 lutego 2013, 14:41Kostium troche jak kreacja na wieczor. :) Czad. Tylko dupiszona i gornej partii ud nie opala. Raczej tak zeby podefilowac wzdloz plazy. Zastanawiam jak sie w tym plywa i wyplywa? :) Ale wogle to super, tylko, jak do wszystkiego, trzeba miec figure, zeby nie wygladac pokracznie.
ewusha
8 lutego 2013, 09:59Ha, też oglądałam "Powiedz tak". Mąż mnie zmusił, bo on uwielbia takie romantyczne filmy. No, ale akurat ten film lubię, więc nie narzekam. Też myślałam, że to sukienka :-) Ale skutecznie zakrywa, co trzeba. Serio nosisz taki rozmiar? 48/50? Kurcze, to chyba jakaś polska rozmiarówka? Przerzuć się na angielską, humor Ci się poprawi. Albo na niemiecką :-)
agsiag
8 lutego 2013, 08:57Ja w każdym kostiumie kąpielowym wyglądam jak waleń, bo foka przy mnie wymięka. Mimo to dzielnie chodzę na basen, w końcu to nie plaża - ci z Green Pece nie będą mnie próbowali ratować (każdy wieloryb tak mówi). Ten jest fajny, ale szczerze, to myślałam, że to sukienka.
Ananiasz1968
8 lutego 2013, 08:39Ania, grunt to odpowiednia motywacja. Czekam na Twoje zdjęcie w kostiumie :-)