Dzisiaj, jak na przerwie gadałam z ludźmi o diecie, to normalnie skisłam xD Dopytywali się, czemu np. jem przemielone jabłko, więc tłumaczę, że tak czuję się bardziej syta, a jem to samo jabłko, co w kawałku. Poza tym mam robione jedynki i muszę jabłka kroić, a czasem zwyczajnie nie mam czasu pakować ich do pojemniczka i polewać cytryną. Pytali też, czy biegam, a ja na to że truchtam, no bo kolana, a tak w ogóle to robię ćwiczenia siłowe i na wiosłach. Ogólnie wnioski ich były takie:
-jak truchtasz, a nie biegasz po setki kilometrów, to nie schudniesz,
-jakąś masz dziwną tę dietę, no bo jabłko zmielone i jeszcze ta sałatka, a tak w ogóle to nie jedz ani odrobiny musztardy, bo jest kaloryczna w uj <powiedziała dziewczyna wcinająca z zapałem bułkę dróżdżówkę>
-te suplementy na zmniejszenie wody w organizmie to straszne Ty się w ogóle od nich uzależnisz
-jak przestaniesz chodzić do dietetyczki, to będzie Ci źle i pewnie znowu będziesz gruba
Normalnie skisłam xD Ludzie mają takie dziwne rzeczy w głowie, że szok Wiecie pies ogrodnika: sama nie mam innym nie dam. Jedzą dwa razy na dzień może, nie chodzą na siłkę, albo sporadycznie, jedzą batoniki i mówią, że ja będę gruba na zawsze, bo kiedyś odłączę się od dietetyczki XD
Nie powiem, próbowałam sama schudnąć, ale nie miał kto mnie motywować "Koleżanki" jadły przy mnie wszystko i same wręcz proponowały czekoladę, choć wiedziały, że się odchudzam, nie miałam pojęcia co jeść i kiedy... Dlatego decyzja była prosta - z wagi 100 kg mało kto bez pomocy żadnej spada, więc wiedziałam, że potrzebuję fachowca i go znalazłam.
Bardziej mnie motywują osoby, które powiedzą "Ale schudłaś, Widać to!" z zachwytu i przyjaźni, niż z politowaniem, czy złością :D
Też macie takie sytuacje? Też zadają Wam pytania: po co, na co, albo stwierdzają "źle robisz" "i tak przytyjesz" "ciężko CI będzie utrzymać"... ?? XD
Eyrene
25 listopada 2014, 08:09Spotykam się z podobnymi tekstami tyle że w rodzinie. Jak mówię, że nie jem słodyczy to jest z takim wyrzutem "jasne", albo tekst "ty nigdy nie będziesz chuda pogódź się z tym". Wtedy po prostu wątpię i daje sobie siana. Motywacja na poziomie -5 więc mają tutaj rację. I tak wszyscy dookoła, zero wsparcia. I jak mam się dobrze odżywiać skoro mają to gdzieś? Ehh
Glancusia
25 listopada 2014, 17:42Dlatego robię to dla siebie robię. Jakbym patrzyła na to, co gadają dziwni ludzie, to chyba bym nigdy nie schudła, a tak mam w d.. dziwne teksty <3
blue-boar
24 listopada 2014, 21:37rób swoje xD
karanu
24 listopada 2014, 20:44Haha! Uśmiałam się! Ale to prawda, ludzie maja śmieszną wiedze na temat odchudzania.
zaczynam_od_104
24 listopada 2014, 20:29Wpuść jednym uchem wypuść od razu drugim i rób swoje...Znasz ten tekst: "Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz." Trzymaj się swojego planu i wygrasz, a im szczena opadnie. Tylko mam jedno ale do Twojego planu....czy te suplementy na zmniejszenie wody w organizmie są Ci niezbędne? Podobnie do tabletek działa grejfrut, ogórek zielony, czerwona herbata.
Glancusia
24 listopada 2014, 20:37Dzięki za dobre słowo :D :* Z tego co wiem, to nie są może mega niezbędne, ale łatwiej mi pić naturalny koncentrat z bzu z cytryną, niż pakować kolejne pudła z grejpftruitami XD czerwoną herbatę też piję i yerba mate bardzo polubiłam :) Jest mi też łatwiej pozbyć się wody z suplementem, bo mam 14 kg tej wody za dużo i chyba szybciej będzie pić suplement. Ale zapytam o to czy mogę jeść dodatkowo ogórki :D
AnetaWiktoria
24 listopada 2014, 19:22Takie rady najlepiej traktowac z przymruzeniem oka, i trzymac sie swojego planu :)
paula3000
24 listopada 2014, 19:18Nie przejmuj się ludżmi jak zwykle każdy uważa się za najmądrzejszego.Dobrze robisz że kożystasz z pomocy dietetyka.Powodzenia