Sobota upłynęła pracowicie. Musiałam dziś podjechać do pracy i dokończyć parę spraw. A po pracy skoczyłam na basen. Na razie uczę się pływać, ale po wyjściu z basenu czułam się taka lekka ;-)))
Na dziś chyba starczy pisania, muszę coś przyrządzić mężowi na kolację bo pewnie nie długo wróci z pracy. Dzieci u mojego taty dziś mają imprezę z okazji dnia dziadka ;-) więc pewnie nawcinają się słodyczy ;-(
izuskaaaaa
19 stycznia 2014, 15:40Też dziś zaliczyłam basen :) a wracając do Twojego wcześniejszego postu to faktycznie nagradzanie się za stracone kilogramy jest bardzo przyjemne . Powodzenia;)
martini244
19 stycznia 2014, 13:37Ja odchudzanie zaczynalam od plywania-super sprawa bo jest przyjemne i nie obciaza stawow:)Pozdrawiam
Kociiak
18 stycznia 2014, 20:05Noo dzieciaki muszą świętować dzien dziadka.. jeden dzień jak pojedza wiecej to się nic nie stanie. Pływanie super sprawa..! Tylko że zimą nie chce się wychodzić na zimmmnyy dwór :)