Byłam dziś na ważeniu – jest -1kg w tydzień ;-) i po raz kolejny moja domowa waga dobrze pokazała.
W pasie ubyło mi 1cm a w biodrach aż 2cm, ale ja jakoś sceptycznie podchodzę do tych pomiarów, bo jakoś dużej różnicy nie widzę po ubraniach, może po kolejnych 2 tygodniach zobaczę że jest mnie mniej.
Aby się dziś nagrodzić za te -3,5kg poszłam na masaż – rany jakie jest to miłe. Pani masażystka poleciła mi kosmetyki firmy ELANCYL – nawet posmarowała mi brzuch tym kremem i jest bardzo ujędrniający.
Jak będzie -10kg zrobię sobie masaż relaksujący z czekoladą ;-))))
Dzisiejsze menu:
Śniadanie: kanapka z chleba żytniego, schab pieczony, sałata lodowa, papryka
II śniadanie: Activia + 2 kiwi,
Obiad: 150g piersi z kurczaka w przyprawach, 3 pieczarki, papryka – wszystko przygotowane na suchej patelni.
Podwieczorek: activia + granat
Kolacja: sałatka z kurczakiem (zaraz ją zjem)
Wczoraj miałam mały kryzys strasznie burczało mi w brzuchu ale się jakoś opamiętałam i zapiłam wodą.
virginia87
18 stycznia 2014, 14:28fajnie się nagradzasz :) to zawsze pomaga w osiągnięciu celu :) ja mam pierwszą nagrodę jak osiągnę 58-57 kg :)
agatep
18 stycznia 2014, 12:07mega spadek :) oby tak dalej
mysza76
17 stycznia 2014, 20:58cudnie ,piękny spadeczek.....powodzenia
NikaMac
17 stycznia 2014, 20:27gratuluję :) masaż to jest to :)