Postanowiłam wyznaczyć sobie cel, i tak ten najbliższy to do końca lutego zobaczyć na wadze dwie cyfry - czyli schudnąć 8-9kg.
Ten dalszy to do końca czerwca schudnąć do wagi 90 kg.
Chyba jest to do zrobienia ;-)
Dziś już jestem po śniadanku na które było:
kromka chleba z mąki żytniej, wędlinka, sałata lodowa, dwie rzodkiewki i pół pomidora.
Na drugie śniadanie (też już jestem po nim) : 2 mandarynki, activia.
Na obiad mam przygotowane pieczarki z piersią z indyka z surówką (pół pomidora, dwie rzodkiewki, liść sałaty, zioła do sałatek)
Na podwieczorek pewnie znowu będzie activia, i może 2 kiwi?
Kolacja: kawałek pieczonej piersi z indyka i surówka (taka jak na obiad)
Balbisia
10 stycznia 2014, 15:18Też mam podobny plan:) Do końca lutego chciałabym zobaczyć 8kg mniej na wadze. Uda się nam:)
mala_kropka
9 stycznia 2014, 21:50na pewno się uda, tylko trzeba wierzyć i być wytrwałym :)
NikaMac
9 stycznia 2014, 17:48dasz radę:) powodzenia :)
agatep
9 stycznia 2014, 16:05jasne,że jest! trzymam kciuki Kochana. wytrwałości. na pewno się uda.