Dziękuje wszystkim za komentarze :) - pomogły mi one bardzo bardzo ! :)
Koniec z użalaniem się nad sobą !
Wiem , że to mi nie pomoże w odchudzaniu - muszę sama się pilnować , ograniczać i wierzyć w to że się uda ! :)
Na początku zmniejszyłam moje posiłki :
- zawsze rano na początek dnia coś z mlekiem lub na bazie mleka , np płatki kukurydziane z mlekiem , lub jogurt - cuś w tym rodzaju :)
- pierwszy posiłek max. 2 godz po wstaniu , a najlepiej tak do godziny :) ,
- przerwy między posiłkami tak do 3 godz. max! :) ,
- dużo owoców i warzyw,
- pić dużo wody , wody smakowych ( zwłaszcza grejpfrutowa :) ) , zielonej herbatki no i oczywiście czerwonej :) ,
- przygotowywane przeze mnie potrawy będę bardzo kolorowe , lepiej smakują oraz apetycznie wyglądają :)
- tak do 19 ostatni posiłek :)
- no oczywiście - najważniejsze - ZERO SŁODYCZY !!!
Mam nadzieje , że dam radę - w końcu mam pozytywne nastawienie do tego , to jest najważniejsze :)
Bo przecież każdy jest piękny :)
Nawet mój D. obiecał mi że nie będzie już wpychał we mnie pustych kalorii :)
Wczoraj miałam chwile załamania - byłam z moim D. w galerii po prezent dla mamy na imieniny . Przechodząc koło lustra zobaczyłam siebie - to było okropne co zobaczyłam , popłakałam się . Znowu czuję to co kiedyś - chce się zmienić !!!
Mój D. trochę się przestraszył moim zachowaniu i powiedział , że jestem przeczulona nad swoim wyglądem :( Czy to źle? Że chce dbać o siebie. Powiedział też , że to jest choroba . Ciągle mi mówi , że jestem piękna , że podobam mu się taką jaką jestem - no ale ja sobie się nie podobam :( duszę się w swoim ciele ...
Nie wiem czy można nazwać to chorobą ...
Trochę mi ulżyło , mogłam się wyżalić :)
Dziękuje jesteście Wielkie !!! :*