Minęła pierwsza dekada miesiąca i zamiast mieć postęp i waga wskazać 1-1,5 -, to ja mam postęp i moja waga wskazała 65,3!!!!!! Dziewczyny ratunku gruuuubne!!!! Nie wiem o co caman, coś się źle dzieje z moim łbem, że się tak wyrażę, jem i jem zdrowo i dopuszczalnie, ale orzechy na wieczór i za dużo!!!! Od dziś nie wiem jak to zrobię ale zmieniam pasek na właściwy i zaczynam pisać tu codziennie przynajmniej menu i się spowiadać. Krytykujcie ile wlezie!!!
Menu:
8:30 woda, 2xrazowiec ze szpinakiem, ekspresso
Trening: DB4/11/60/29 OWB1, Rozgrzewka i Zwow6
12:15 jajecznica, 2xrazowiec, woda, kawa
14:30jabłko, gruszka
16:20 barszcz ukraiński bez ziemniaków
19:30 pierś, ryż brązowy i sórówka z kiszonej z marchewką
gi.jungbauer
15 stycznia 2015, 08:40Jak na mój gust jesz za mało zwłaszcza rano.
sarenzir
12 stycznia 2015, 21:19Hejka! a pomyślałaś że być może brakuje ci minerałów i stąd ten apetyt na orzechy ? może wybierz sobie dobre suplementy diety i pouzupełniaj braki w organizmie, teraz niestety mamy braki jakościowe w pożywieniu, mózg ma bilans z całego dnia , wciąż mu brakuje i wysyła sygnał "jeść " . U mnie powiem Ci że to tak działa- mam okresowe niedobory , wspomagam się wtedy moimi suplementami i apetyt na zachcianki niknie :) pozdrawiam cieplutko
Nowa30
12 stycznia 2015, 19:26Niestety nie wystarczy jesc zdrowo trzeba tez z umiarem :-) :-)
dorkatom
11 stycznia 2015, 19:48Mam to samo ,trzeba bardziej się skupić na tym co jemy ,ja jem zbyt dużo i na bogato (czytaj różnorodnie) u Ciebie widzę zbyt dużo chleba(zastąp warzywami to też błonnik) i kolacja jest zbyt bogata warzywa 3por. i 1por.białka w zupełności wystarczą .Pozdrawiam Dorota
gilda1969
11 stycznia 2015, 19:33A przed okresem czasem nie jesteś? To normalne, ze waga kobiety się waha ze wzgledu na moment cyklu, czasem i do 3 kg. No to trzymam kciuki:))
gilda1969
11 stycznia 2015, 19:38A jeśli mogę coś dodać, to świetnie działa menu ułożone tak: 1 śniadanie - owoce (same, bez dodatków w ilościach jakie chcesz, ale już potem żadnych owoców), 2 śniadanie - co chcesz (białka, warzywa, tłuszcze, węglowodany), obiad - tradycyjnie ale już nie za dużo oraz unikać ziemniaków, podwieczorek - już bez węgli, kolacja - sporo białka plus warzywa, też bez żadnych węgli. 2 litry wody dziennie - nie licząc herbaty i kawy. Doszłam do tego metodą prób i błędów i świetnie działa. O ile się stosuje:))
FroggyDoo
11 stycznia 2015, 19:08nie wiem czy ktoś już to napisał, ale zmieniłabym dwa ostatnie posiłki :) na wieczór najmniej kaloryczne rzeczy, na obiad średnio kaloryczne, a na rano to mogą być bardzo, bo to początek dnia :)
Nefri62
11 stycznia 2015, 18:42jak dla mnie to masz całkiem dobrą dietę :))
alicja205
11 stycznia 2015, 18:34Mnie się też udało mocno przytyć na diecie :( Ale wiem dlaczego.. przez słodycze. Natomiast u Ciebie zamieniłabym ten barszcz na pierś z ryżem o godzinie 16,20. barszcz chyba byłby lepszy na kolację.
giga1
11 stycznia 2015, 18:37dzięki za uwagę, właśnie z tym mam największy problem, bo nigdy nie wiem "jak " powinnam zjeść. Pomyślę nad tym zapytam swoją Doktor Dietę :-)
Nirwanaa
11 stycznia 2015, 18:34budujesz mięśnie, patrz na wymiary nie na wagę :)
giga1
11 stycznia 2015, 18:35Nirwanaa nie nie buduje mięśni, nie ćwicżę od wczoraj tylko codziennie poprostu grubne i tyle
giga1
11 stycznia 2015, 18:35Nirwanaa nie nie buduje mięśni, nie ćwicżę od wczoraj tylko codziennie poprostu grubne i tyle
Nirwanaa
11 stycznia 2015, 18:39cały czas budujesz mięśnie ćwicząc ;3 no to może powinnaś zbadać tarczycę ?