Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień zero.


Świetnie mi poszło, jak widać. Długie weekendy kiedy człowiek się nudzi nie sprzyjają niczemu... Nie mam pojęcia ile ważę obecnie, mam dziwne wrażenie, że może być nieco więcej.

Dziś dzień zero. Zapiszę wszystko to, co zjem w zwykły dzień.

Śniadanie:
- dwie kromki chleba pszennego smażonego w jajku
- plaster szynki
- pomidor
- kawa z mlekiem 2%
- dwie duże kostki czekolady z orzechami

Obiad:
- miska żurku z jajkiem
- pieczone skrzydełko z kurczaka
- surówka z białej rzodkwi ze śmietaną

  • nicky13

    nicky13

    1 maja 2014, 10:33

    Ja mam niby dzień drugi, ale chora niewiele mogę. :( Anyway, możemy się ścigać w upadku wagi, bo zaczynamy z podobnego pułapu - czego może mój pasek w pamiętniku nie wskazywać, bo nawet nie chcę go przestawiać, dopóki nie przekroczę w dół wyznaczonej przez niego granicy. ;) To co - jedziemy z odchudzankiem?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.