Jutro czeka mnie pojedynek biegowy. Właściwie rewanż za zeszły rok. Zmierzę się z Panią Zofią Turosz - rocznik 1938. Już po raz drugi. Rok temu przegrałem z Nią i to wyraźnie.. W biegu na 6 km (4 "kółka" po 1500m) wyprzedziła mnie o pół okrążenia. I tak dobrze, że nie zdublowała..
Przegrać z ponad 70-letnią biegaczką to brzmi kiepsko. Z drugiej strony Pani Zofia jest aktualną mistrzynią świata w półmaratonie i w biegu krosowym na 8 km w swojej kategorii wiekowej. Przegrać z mistrzynią świata - to brzmi znacznie lepiej..
Dzisiaj po roku systematycznego biegania czuję, że może mi się udać biec w tempie tej niezwykłej biegaczki. Zdaje sobie sprawę, że w tym pojedynku sympatia całego świata będzie po stronie Pani Zofii - ale będę się starał z Nią wygrać.
http://www.korespondent24.pl/2010/08/sportowe-sukcesy-zofii-turosz/