Pobiegliśmy dzisiaj w lokalnym biegu związanym z akcją Polska Biega. Pobiegliśmy - bo udało mi się wyciągnąć na bieg szwagra z narzeczoną. Czyli była nas trójka.
Do przebiegnięcia także była trójka - no może nieco więcej.
Według organizatorów trasa liczyła 3,4 km. Przebiegłem trasę w 13 min i 20 sekund. 20 sekund po mnie przybiegł szwagier, a po następnych dwóch minutach - Kasia.. Jeżeli organizatorzy dobrze zmierzyli trasę to biegłem w tempie 15 km/h (czyli inaczej 4:00 min/km). Dla mnie to bardzo szybko. Bieg był zupełnie inny niż na długi dystans. I zupełnie inne odczucia na trasie. Brakowało mi powietrza. Tym razem to płuca nie nadążały za resztą. Ale i tak jestem zadowolony z biegu. A jeszcze bardziej z tego, że wyciagnąłem 2 inne osoby. I to pomimo deszczu.
Dla porządku (i dla podkreślenia zasług) dodam, że bieg odbył się w Zaczerniu (gmina Trzebownisko), pod Rzeszowem. A zasługi, które podkreślić wypada to doskonała organizacja startu i mety, oraz bardzo atrakcyjny "pakiet startowy": koszulka na starcie, czapeczka z daszkiem, napój, żurek i dyplom na mecie. I to wszystko w darmowym biegu!!
W biegu głównym wystartowało prawie 200 osób. Wśród nich była Marta Niewczas - Mistrzyni Świata w karate tradycyjnym. Pani Marta rozpoczeła przed biegiem wspólną rozgrzewkę, a po biegu razem ze swoimi podopiecznymi przygotowała pokaz karatę. Niestety - pokazu już nie zdążyłem obejrzeć. Trzeba było wracać do domu.
I tylko żal, że w miejscowości w której mieszkam, zaplanowany na dzisiaj bieg (także w ramach akcji "Polska Biega") nie odbył się. Ale za to aż przyjemnie było obserwować organizacje biegu, na który się wybraliśmy.
Na cześć gminy Trzebowisko, mieszkańców Zaczernia i organizatorów:
HIP HIP, HURRA!!
HIP HIP, HURRA!!
HIP HIP, HURRA!!
HURRA!!
HURRA!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
trikolor
18 maja 2010, 15:13Gerhard, napisałeś: "Podstawowy błąd zauważyłaś sama - licząc najłagodniej jak można 11h x 55 kg x 10km/h daje jakieś 2500kalori + 1500 podstawowej przemiany materii.. ". Skąd taki wzór na zapotrzebowanie na rower?? Pierwsze widzę.
ola93
9 maja 2010, 21:04Jestem pełna podziwu! Ja ostatnio też zaczęłam biegać i mam nadzieję, że to dobra forma dbania o własną kondycję i ciało:) Gratuluję wytrwałości i życzę dalszych sukcesów, a przede wszystkim zdrowia;)