Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 736
Komentarzy: 10
Założony: 2 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 8 sierpnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
geoida96

kobieta, 28 lat, kalisz

172 cm, 71.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Hahahah, niejedzenie po 18 i godzina steppera się opłaciła. Jadłam lody, słodkie napoje itp., a waga poszła w dół. MAGIA! *.* Już się nie mogę doczekać września, żeby zobaczyć efekty przy diecie i ćwiczeniach, tak bez słodyczy, fast foodów itd. Może zaskoczę sama siebie? :o Tylko żeby @ mi się nie rozregulował, bo już raz miałam 3-miesięczny zanik. :(

8 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Ojojo, muszę ogarnąć stepper i abswing, bo dzisiaj miałam zakwasy po 50 uniesieniach nóg, czyli efekty będą. :D Jutro może grill/ognisko, choć wiem, że wtedy popiję i podjem czyli w sobotę będę musiała nadrobić ćwiczeniami, jednak nie chcę odpuszczać żadnej z około 5 imprez, które mi się szykują w te wakacje, bo w roku szkolnym mogę o nich tylko pomarzyć, a lubię się trochę odstresować, w końcu od tego mamy te dwa miechy (niestety kończące się już :c) Dobra, nie zanudzam. Buziaki, walczcie dalej o swoje!♥

7 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

aktualne wymiary:
szyja 34
biodra 96
udo 58
łydka 40,5
biceps 28
brzuch + boczki 92
talia 76


7 sierpnia 2013 , Skomentuj

Odpuszczam i wracam do odchudzania -ale stepper to mi się wkręcił na dobre. Kocham go, normalnie. Godzina dziennie to dla mnie pikuś,a  pot się leje strumieniami. :p Muszę tylko dokupić do niego baterie, żeby widzieć ilość kroków. Uff, piję wodę z cytryną i odpoczywam. :) Na wagę się boję wejść, bo czuję, że przytyłam. Zważę się później. Byłam u ortodonty, kolejna wizyta 5 września, może już w październiku aparat! :3 Tylko wizja usuwania zębów mnie przeraża... Damy radkę, bo w końcu piękny uśmiech to moje największe marzenie (no prawie^^) Boli mnie kark z prawej strony, więc albo źle spałam, albo mnie zawiało. :( Mam abswing, ale ejst nudny i ciężki... Zobaczymy, może coś z tym jeszcze podziałam. Najważniejsze, że polubiłam ćwiczenia, zwłaszcza, że w ich trakcie... czytam książki. Hahahah, "Pan Tadeusz" do łapy i śmigam, dwa rozdziały tak ogarnęłam. :) W roku szkolnym dalej będę chudła. Plan:
- mama robi mi rano/ja sama robię wieczorem zdrowe kanapki (najlepiej z ciemnego chleba)
- w szkole ew. kupuję picie (wodę/wodę smakową, przy wielkiej chcicy na słodkie - colę/pepsi light)
- sumienne ćwiczenia na w-f'ie
-po powrocie obiad
-lekcje pisemne (prace domowe w zeszycie itp.)
- kolacja
-stepper z podręcznikami do nauki w ręku
- mycie, sen
I  TAK W KÓŁKO
 W soboty będę więcej pracować/ćwiczyć w godzinach, w których zazwyczaj byłabym w szkole, w niedzielę może zrobię dzień przerwy, żeby się nie przetrenować i nie zniechęcić.
Zero żarcia po 18, bilanse do 1500 kcal. :)
Dobry plan? :)
Coś tam na pewno schudnę, a zarazem nie zawalę spraw szkolnych. Przyjemne + pożyteczne. W kolejne wakacje będę zajebista, a w styczniu (na mojej osiemnastce) ludzie oniemieją. :p Hłehłehłe, buziole Skarby! ♥


2 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Witam! Zaczynam kolejny raz. Dziś w miarę dobry bilans, jak do tej pory, poza tym planuję jeszcze godzinę na stepperze, także będzie jeszcze lepiej. :)
Ś: kanapki z pomidorem i ogórkiem, kakao 323,29
O: filet, kakao 290,74
K: lody 190,4 (wieem, że to śmieć)
Potem zakupy i może uda mi się kupić ciemny chlebek albo coś innego, zdrowszego i chudszego do jedzenia. Tymczasem idę odpocząć, bo ćwiczenia dopiero wieczorem. :)
Aaa, zapomniałam też powiedzieć o tym, że dziś pracowałam w pocie czoła (dosłownie), więc kcal lecąą. :p
RAZEM: 804,43 kcal - mało, a ja jestem syta. :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.